W darmowej grze RPG Where Winds Meet ktoś postanowił mocno zaszaleć. Jeden z graczy kupił luksusową łódź za kwotę niezłego samochodu z salonu. Przedmiot ma charakter wyłącznie kosmetyczny, pełni funkcję prestiżowego środka transportu i nie wpływa na przebieg rozgrywki. Mimo to zakup stał się głośnym wydarzeniem na forach.
Where Winds Meet to produkcja osadzona w realiach średniowiecznych Chin. Twórcy oparli jej model biznesowy na sprzedaży kosmetycznych elementów wyposażenia. Wśród nich znajduje się łódź Mirage, kosztująca około czterdziestu tysięcy dolarów. Przedmiot porusza się po wyznaczonych trasach i oferuje możliwość zapraszania innych graczy na pokład. Podczas niektórych wydarzeń łódź staje się dostępna dla wszystkich, a chętni mogą korzystać z atrakcji przygotowanych przez właściciela.
Statek, który stał się miejscem spotkań
Zakupiony przedmiot został udostępniony społeczności. Właściciel regularnie organizuje krótkie wydarzenia i otwarte spotkania. Gracze pojawiają się na pokładzie, aby tańczyć, brać udział w minigrach i oglądać fajerwerki. Nagranie przedstawiające jedno z takich wydarzeń opublikowała artystka Julia, znana z tworzenia emotikonów dla streamerów. Jej 36-sekundowy film w krótkim czasie rozszedł się po platformie X.
Przedmiot porusza się po wyznaczonych trasach i oferuje możliwość zapraszania innych graczy na pokład.
Zainteresowanie rosło, choć nie zdradzono, na którym serwerze można obecnie znaleźć łódź. Uczestnicy wydarzeń opisują je jako swobodną formę wspólnej zabawy, której nie towarzyszy żadna forma promocji ze strony twórców.
Burza krytyki w mediach społecznościowych
Pod nagraniem pojawiła się fala komentarzy. Użytkownicy platformy X otwarcie krytykowali cenę przedmiotu oraz samą ideę płacenia tak dużych kwot za elementy kosmetyczne. Część komentujących stwierdziła, że zakup mógł być działaniem promocyjnym studia. Podobne spekulacje pojawiły się na Reddicie, gdzie dyskusja chwilami miała bardziej neutralny ton. Wątpliwości budzi nie tylko sama cena, lecz również model monetyzacji, który coraz częściej trafia pod lupę graczy.
Historia zakupu łodzi Mirage to kolejny przykład drogiego dodatku w grach darmowych. Wiele osób krytykuje kierunek, w którym zmierzają systemy mikropłatności. Inni widzą w tym jednak formę wsparcia dla twórców lub ekskluzywne doświadczenie dla osób dysponujących większym budżetem.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:
Ktoś kupił wirtualną łódkę za 200 tysięcy PLN. I teraz zaprasza na nią innych