Dead Island 2 - znamy wymagania sprzętowe. Nie jest źle

Dead Island 2 zadebiutuje za 10 dni. Warto więc przyjrzeć się wymaganiom sprzętowym gry, które udostępniono w sieci. Nie są one strasznie wysokie a o uruchomienia produkcji wystarczy nawet starsza karta graficzna.

Dead Island 2 jest drugą częścią zapoczątkowanej w 2011 roku serii, za którą pierwotnie odpowiadało polskie studio Techland. Przy kontynuacji pracowała jednak inna ekipa, co nie znaczy, że projekt straci na jakości, wręcz przeciwnie na razie zapowiada się interesująco. Wielu graczy zapewne zastanawiało się czy Dead Island 2 ruszy na ich komputerze i poznaliśmy odpowiedź za sprawą udostępnionych przez deweloperów wymagań sprzętowych. Grafika prezentuje różne opcje konfiguracji i tego ile klatek na sekundę powinniśmy uzyskać w danej rozdzielczości.

Dead Island 2 zadebiutuje 21 kwietnia.

Poznaliśmy wymagania sprzętowe Dead Island 2

Do odpalenia Dead Island 2 w minimalnej konfiguracji przy rozdzielczości 1080p i 30 klatkach na sekundę potrzebujemy komputera wyposażonego w procesor Intel Core i7-7700HQ lub AMD FX-9590, 10 GB pamięci RAM i kartę graficzną NVIDIA GeForce GTX 1060 albo AMD Radeon RX 480. Producent do 1080p i 60 fps rekomenduje konfigurację Core i9-9900K / Ryzen 5 5600X, 16 GB RAM-u, GPU GeForce RTX 2070 Super / Radeon RX 6600 XT. Do zabawy w 1440p i 60 fps potrzeba Core i5-12600KF, 16 GB RAM-u oraz GeForce RTX 3070 / Radeon RX 6750 XT. Granie w 4K wymaga już mocnej maszyny posiadającej m.in. GeForce RTX 3090.

Kiedy zadebiutuje Dead Island 2 i na jakich platformach sprzętowych?

Konfiguracja minimalna pozwoli natomiast zagrać bez problemu większości graczy i zapoznać się z historią o zombie. Dead Island 2 trafi na PC i konsole poprzedniej oraz obecnej generacji. W przypadku PlayStation 4 i Xbox One dostaniemy rozgrywkę w 30 klatkach na sekundę, z kolei na PS5 i Xbox Series X/S zagramy w 60 fps. Wersja komputerowa wspiera wyłącznie DirectX 12, a nie DX11. Fabuła ma miejsce po wydarzeniach z pierwszej części. Wirus zaczął zarażać ludzi w Kalifornii, a wojsko, które miało opawanować sytuację zawiodło się z Los Angeles, które objęto kwarantanną.