Swego czasu Denuvo było kreowane na jedno z najskuteczniejszych zabezpieczeń stosowanych w grach. Niestety kolejne grupy crackerów sukcesywnie łamiące wspomniane DRM utwierdziły nas w przekonaniu, że jest zgoła inaczej, a Denuvo stało się najszybciej obchodzonym systemem na przestrzeni lat. Dodatkowo na jaw wyszedł fakt, że DRM skutecznie obniża wydajność ochranianych gier, które zyskiwały lepszą płynność dopiero po jego usunięciu przez twórców. I o ile były produkcje dość długo trzymające się przed naporem crackerów, to pojawiały się tytuły łamane w mgnieniu oka, wystarczy podać tu przykłady Resident Evil 7, który uległ po 5 dniach od premiery czy Injustice 2. Jednak to w przypadku ubiegłorocznej Syberii 3 padł pierwszy rekord w czasie potrzebnym na obejście Denuvo - crackerzy potrzebowali bowiem tylko 3 dni od momentu debiutu gry. Później w sieci pojawiały się doniesienia o obejściu kolejnych wersji tego DRM, a teraz okazało się, że najnowsze wydanie Denuvo również poległo w boju.
Denuvo 5.2 i ochraniane przez niego Football Manager 2019 poległy w zaledwie 4 dni od premiery gry.
Nową ofiarą crackerów został Football Manager 2019, który trafił na rynek 2 listopada. Informacje o cracku pojawiły się wczoraj, a więc hakerzy potrzebowali 4 dni na skuteczne obejście przeszkód stawianych przez Denuvo 5.2. Dotychczas tylko Football Manager 2019 oraz nieco mniej popularny The Quiet Man używają tej wersji zabezpieczenia, jednak wkrótce na rynek trafią m.in. Hitman 2 i Battlefield 5, które jak wynika z dostępnych informacji, prawdopodobnie również będą z niego korzystać. Co ciekawe, działające na poprzednim wydaniu Denuvo 4.2, Assassin's Creed: Odyssey, FIFA 19, Monster Hunter World i Shadow of The Tomb Raider, wciąż nie zostały złamane, więc jest to doprawdy niecodzienna sytuacja.
Bez wątpienia Denuvo swą skutecznością skompromitowało się już dawno temu, zaś informacje o nowo złamanych przez crackerów grach raczej nie stanowią dla większości osób żadnego zaskoczenia. Oliwy do ognia jakiś czas temu dolał przedstawiciel Denuvo, stwierdzając, iż jego zabezpieczenie ma osłaniać daną grę wyłącznie w pierwszym okresie sprzedaży. Oczywiście nikt nie neguje faktu, że nie istnieją rozwiązania nie do ominięcia, ale deweloperzy płacący za program spore pieniądze z pewnością liczyli na lepsze rezultaty. Można też identycznie jak polski CD Projekt RED w ogóle nie stosować zabezpieczeń DRM i zarabiać na swoim produkcie ogromne pieniądze, wystarczy, że ma on odpowiednią jakość, zdolną przekonać do siebie nie tylko piratów.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Denuvo 5.2 złamane. Czy stosowanie tego zabezpieczenia ma jeszcze sens?