Denuvo ciągle potrafi być skuteczne. Borderlands 3 wciąż bez "pirata"

Denuvo ciągle potrafi być skuteczne. Borderlands 3 wciąż bez "pirata"

Choć wielokrotnie wieszczono już koniec Denuvo i podważano skuteczność tego cieszącego się złą opinią zabezpieczenia antypirackiego, to jednak to nieustannie udowadnia, że potrafi być efektywne i wydawcom opłaca się inwestować w to DRM. Niewątpliwie mądrą decyzją było sięgnięcie po Denuvo przez 2K Games oraz Gearbox i wykorzystanie go w Borderlands 3, które miało swoją premierę przed miesiącem i wciąż nie zostało spiracone, pomimo faktu, że wiele osób chciałoby dostać w swoje ręce „darmową” kopię gry. Tytuł ten zadebiutował 13 września ekskluzywnie w sklepie Eic Game Store na PC. Zapewne produkcja Gearbox korzysta z najnowszej wersji Denuvo, co oznaczałoby, że CODE VEIN, które już złamano, najpewniej posiłkuje się wsparciem starszej wersji tego zabezpieczenia.

Borderlands 3 miało swoją premierę przed miesiącem i wciąż nie zostało spiracone, pomimo faktu, że wiele osób chciałoby dostać w swoje ręce „darmową” kopię gry.

     

Bardzo ciekawym przypadkiem jest również gra Anno 1800, która wciąż opiera się zakusom piratów, pomimo faktu, że najnowsza odsłona popularnego cyklu gier strategii ekonomicznych zadebiutowała na rynku pół roku temu (16 kwietnia). Jak dotąd żadnej grupie hakerów nie udało się złamać jej Denuvo i wypuścić cracka do tego tytułu, co jest nie lada osiągnięciem, gdyż już dawno żadna produkcja nie opierała się piratom tak długo. To jednak nie jedyny taki przypadek, gdyż z podobną sytuacją mamy do czynienia z Mortal Kombat 11, które debiutowało na rynku niedługo po Anno 1800, czyli 23 kwietnia. Trzeba tu odnotować, że inne bijatyki, które nie skorzystały z usług Denuvo, zostały bardzo szybko złamane, co sugeruje, że wśród piratów jest duże wzięcie na ten gatunek, a seria Mortal Kombat jest przecież jedną z najpopularniejszych.

Co jednak zastanawia w tym wypadku najbardziej, to fakt, że Anno 1800 i Mortal Kombat 11 z oczywistych względów korzystają ze starszej wersji Denuvo i choć wiele nowszych gier z tym DRM zostało już spiraconych, to te nadal się bronią przed hakerami. Sugeruje to, że piraci nie mają uniwersalnych wytrychów dla Denuvo i podchodzą do każdej gry indywidualnie lub też twórcy tych tytułów zastosowali jakieś dodatkowe środki ostrożności. Warto na koniec wspomnieć także, że przed piratami wciąż bronią się też F1 2019 i eFootball Pro Evolution Soccer 2020, a także FIFA 20, ale ta produkcja jest wciąż relatywnie świeża, ponieważ miała swoją premierę zaledwie dwa tygodnie temu.   

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Denuvo ciągle potrafi być skuteczne. Borderlands 3 wciąż bez "pirata"

 0