Jeden z czołowych graczy World of Tanks, SirFoch opublikował ostatnio na Youtube nagranie, w którym krytykował twórców gry, studio Wargaming. Studio postanowiło zaszantażować Youtubera.
SirFoch był niezadowolony z dodawanych przez Wargaming czołgów typu premium, a w szczególności najnowszego Chryslera K. Jego zdaniem jego moc i wytrzymałość była wręcz nierealistycznie przesadzona, a on sam twierdzi, że studio forsuje model pay-2-win i jest chciwe. Nie szczędził przy tym wulgarnych słów. Przedstawiciele firmy Wargaming skontaktowali się następnie z SirFochem i przekazali mu informację, że zostanie on usunięty z listy partnerów, czyli wpływowych graczy otrzymujących wcześniejszy dostęp do zawartości. Co więcej, jeden z przedstawicieli Wargaming, Zoltan Sipos żądał zdjęcia rzeczonego filmiku, co spotkało się z odmową, po czym następnie zagroził Youtuberowi wystosowaniem roszczenia o naruszenie praw autorskich, co pozbawiłoby SirFocha możliwości zarabiania pieniędzy z wszelkiej zawartości dotyczącej World of Tanks.
YouTuber ostatecznie usunął swoje pierwotne nagranie, a w jego miejsce przesłał kolejne, w którym skupił się szczegółowo na krytyce modelu pay-2-win z niezwykle drogimi a zarazem niedorzecznie potężnymi pojazdami (Chrysler K kosztuje 80 dolarów). Ponadto odniósł się do zaistniałej wcześniej sytuacji z Wargaming, zarzucając deweloperom próbę uciszenia go i jego negatywnych opinii. Twórcy World of Tanks tłumaczyli się, że SirFoch będąc partnerem gry bezpośrednio reprezentuje jej społeczność i mieli obiekcje względem jego wulgarnego języka. Sprawa nagłośniła się i dotarła do szefa ds. kontaktów ze społecznością, Floriana Mentla. Na początku zaprzeczył on, że Wargaming planował wysłać roszczenie o naruszeniu praw autorskich. Jednak później dotarły do niego dowody na to, że wspomniany wcześniej community manager Sipos faktycznie w ten sposób zagroził. Mentl ostatecznie przeprosił SirFocha, chociaż zarazem starał się subtelnie bronić Siposa, twierdząc, że z jego strony nie padła bezpośrednia groźba, lecz była ona jedynie domniemana. Sytuację podchwycili znani Youtube'owi celebryci, Jim Sterling i TotalBiscuit. Ewidentnie w firmie Wargaming musiało dojść do nadużycia władzy ze strony community managera i poprzez nagłośnienie sprawy przez znane internetowe osobowości niewątpliwie ucierpi wizerunek całej firmy, nawet jeśli ostatecznie SirFoch został przeproszony.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Deweloperzy World of Tanks zmusili Youtubera do usunięcia filmiku