Diablo 4 znów popadł graczom. Tym razem chodzi o mikrotransakcje

Diablo 4 wzbudzało kontrowersje na długo przed wydaniem, a wpływ na to miały między innymi mikropłatności oraz wysoka cena. Teraz gra znów podpadła fanom, a poszło o mikrotransakcje. Fani rozpaczają, że Blizzard pobiera „prawie połowę ceny gry” za kolory portali dla poszczególnych klas.

Blizzard wprowadził do Diablo 4 nowe mikrotransakcje, co oburzyło graczy. Chodzi o dodatkową zawartość, czyli kolorowe portale dla każdej z klas postaci, które są a jakże płatne. Studio chce za każdy przedmiot 29,99 dolarów. Oczywiście dyskusja rozgożała na Reddicie, gdzie społeczność Diablo wylewa swoje frustracje. Jeden z użytkowników napisał, że Blizzard chce za kolory do portali około połowę ceny samej gry, a jeszcze inna osoba przyznała, że za tę kwotę można kupić Palworld.

Gracze krytykują dodanie do Diablo 4 płatnych kolorów portali przypisanych do danych klas, które kosztują 29,99 USD.

Oliwy do ognia dolewa fakt, iż kolor pozostaje przypisany do konkretnej klasy postaci. „Nie chodzi nawet o to, że to kosztuje” – pisze WhiteVoltage. „Nie miałbym nic przeciwko zapłaceniu za to 5 dolarów czy czegoś takiego. Ale 30 dolarów za portal, z którego mógłbym skorzystać na dwóch klasach? Do diabła, nie”.

Jak podkreślają niektórzy inni gracze, zmiana koloru portalu jest jedynie kosmetyczna i nie wpływa w żaden sposób na rozgrywkę, więc możesz cieszyć się Diablo 4 tak samo, bez konieczności wydawania dodatkowych pieniędzy. I oczywiście nikt nikogo nie zachęca do takiego wydatku, ale jak widać ludzie zawsze będą narzekać.

To nie pierwsza krytyka Diablo 4 za mikropłatności, które zdaniem części graczy zniszczyły kultową markę. Nie brakowało też głosów krytycznych wobec rozgrywki i zmian jakie w niej zachodzą wraz z kolejnymi aktualizacjami i sezonami. Zgadzacie się z tą krytyką czy uważacie, że jest niesłuszna?