Diablo Immortal przyniesie kasę nie tylko Blizzardowi. Rozkwita handel kontami i usługami

Diablo Immortal przyniesie kasę nie tylko Blizzardowi. Rozkwita handel kontami i usługami

W Diablo Immortal możesz żmudnie doprowadzać swoja postać do wyższego poziomu, albo zapłacić za natychmiastowy awans. Istnieje też trzecia droga...

Jeśli gra jest wydawana za damo, to wiadomo, że twórcy będą zarabiać nie na sprzedaży tytułu, ale przedmiotów w samej grze. Często jest to odpowiednio zbalansowane i nienarzucające się, ale w niektórych przypadkach deweloperzy chcą maksymalizować zyski, żądając naprawdę absurdalnych kwot za dodatki i wprowadzają system pay-to-win. Właśnie takim projektem zdaje się być nowa darmowa gra Bizzarda, czyli Diablo Immortal, które jest szeroko krytykowane za skandaliczne mikrotransakcje. Choć zakupy są opcjonalne, studio oskarżane jest o celowe wprowadzenie bardzo zawiłego systemu progresji, żeby gracze korzystali ze znacznie łatwiejszej, acz kosztownej drogi. Blizzard nie ma problemu z sięganiem do portfeli i chce wyciągnąć z graczy ile tylko może - według wyliczeń, "wymaksowanie" postaci może kosztować nawet 110000 USD.

Diablo Immortal to finansowa studnia bez dna, na której zarabia Blizzard, ale także "szara strefa", dostarczająca konta z wysokim poziomem oraz różnego typu usługi.

Kwestią czasu było pojawienie się mniej oficjalnych sposobów podwyższania statystyk postaci i w niecały tydzień po premierze mamy już usługi sprzedaży kont z wysokim poziomem oraz różnej maści wspomagacze. WPisując odpowiednie zapytania w wyszukiwarce internetowej, pojawiają się nawet gotowe strony oferujące usługi, które raczej nie są popierane przez deweloperów. Postać na poziomie 60 kosztuje 200 USD, usługi ulepszania postaci od poziomu 1 do 60 kosztuje 117 USD. Witryny sprzedają również szkolenia, rolnictwo, ukończenie kampanii, ukończenie przepustki bojowej i inne usługi, w cenach zaczynających się od kilku dolarów.

Na takie usługi jest najwyraźniej popyt, choć kupowanie od innych konta z wysokim poziomem ma raczej mało wspólnego z dobrą zabawą. Może to również być sygnał, że Blizzard nieodpowiednio zbalansował tytuł, przez co gracze uciekają się do tego typu praktyk. Wielu graczy woli raz zapłacić za grę i nie mieć nic wspólnego z mikrotrsanskacjami, jednak statystyki pokazują, że to właśnie płatne dodatki stanowią ogromną część dochodów zwłaszcza w segmencie mobilnym.

Obserwuj nas w Google News

Tagi

GamingGry

Pokaż / Dodaj komentarze do: Diablo Immortal przyniesie kasę nie tylko Blizzardowi. Rozkwita handel kontami i usługami

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł