Cieszcie się Discordem, bo niedługo zacznie się psuć

Discord, popularna platforma komunikacyjna z ponad 200 milionami aktywnych użytkowników miesięcznie, prowadzi wstępne rozmowy z bankami na temat wejścia na giełdę (IPO). Według źródeł cytowanych przez "The New York Times", rozmowy te są na wczesnym etapie. ​

Założony w 2015 roku przez Jasona Citrona, Discord początkowo skierowany był do społeczności graczy, oferując usługi komunikacji głosowej, wideo i tekstowej. Z czasem platforma rozszerzyła swoją atrakcyjność, przyciągając różnorodne społeczności, w tym entuzjastów kryptowalut oraz sztucznej inteligencji. Przykładem tego jest działalność firmy Midjourney, specjalizującej się w generowaniu obrazów za pomocą AI, która działa na serwerze Discorda.

W 2021 roku Discord odrzucił ofertę przejęcia przez Microsoft o wartości 12 miliardów dolarów, wybierając pozostanie niezależnym i rozważając wejście na giełdę. W tym samym roku firma pozyskała 500 milionów dolarów w ramach rundy finansowania, osiągając wycenę na poziomie 15 miliardów dolarów. ​

Czy jest droga poza giełdą?

Od tego czasu Discord kontynuuje dynamiczny rozwój. Według danych z końca 2023 roku, firma osiągnęła 600 milionów dolarów rocznego przychodu, co stanowi wzrost o 35% rok do roku. Aby zdywersyfikować źródła dochodów, Discord wprowadził nowe produkty reklamowe, takie jak Video Quests, które nagradzają użytkowników za oglądanie reklam, oferując im przedmioty w grach lub personalizacje profilu. Początkowo dostępne tylko dla deweloperów i wydawców gier, reklamy te pojawiają się zarówno na urządzeniach stacjonarnych, jak i mobilnych. ​

W 2021 roku Discord odrzucił ofertę przejęcia przez Microsoft o wartości 12 miliardów dolarów

Potencjalny debiut Discorda na giełdzie wpisuje się w szerszy trend ożywienia na amerykańskim rynku ofert publicznych. Inne wartościowe startupy, takie jak Stripe, Chime czy Databricks, które wcześniej opóźniały swoje plany wejścia na giełdę z powodu niepewności politycznej i rynkowej, również rozważają takie kroki. Mimo że plany Discorda są jeszcze na etapie wstępnych rozmów, wypada się nim cieszyć, dopóki jeszcze inwestorzy nie mają wpływu na jego przyszłość. Prędzej czy później to nastąpi, a wszyscy wiemy jak zmieniają się proste i użyteczne narzędzia po tym jak ich właściciele sięgają po pieniądze z giełdy.