Decyzje Donalda Trumpa mogą odbić się także na rynku smartfonów. Już teraz przewiduje się, że z uwagi na cła Apple oraz Samsung mogą porzucić stosowanie ramek wykonanych z tytanu.
Po objęciu władzy przez Donalda Trumpa na Chiny nałożone mają być cła. Decyzja ta odbije się na wielu firmach, w tym również Apple. Kalifornijski gigant od stosunkowo niedawno wykorzystuje do produkcji swoich flagowych smartfonów tytan. Na początku Apple bardzo mocno się tym chwaliło, bo przecież tytan podkreślał, że flagowe iPhone’y to urządzenia klasy premium.
Zgodnie z nowymi doniesieniami smartfony z rodziny iPhone 17 mogą porzucić tytanową ramkę. Są ku temu dwa powody.
Użycie tytanowej ramki podchwycił nieco później Samsung. Koreańczycy wykorzystali ją w modelu Galaxy S24 Ultra. Przez amerykańskie cła na Chiny obaj producenci mogą jednak powrócić do stosowania ramek z bardziej powszechnego materiału, jak chociażby aluminium.
iPhone 17 już bez wychwalanego elementu?
Zgodnie z nowymi doniesieniami smartfony z rodziny iPhone 17 mogą porzucić tytanową ramkę. Są ku temu dwa powody. Po pierwsze wspomniane już cła, które mogą spowodować, że zarówno Apple, jak i Samsung zmniejszą swoją zależność od chińskich dostawców. Problem z tytanowymi ramkami jest taki, że ich produkcja odbywa się głównie w Chinach.
Drugą przyczyną są wysokie koszty stosowania tego materiału i jednoczesny brak znaczącej redukcji wagi urządzenia, co kłóci się z obecną modą na lekkie smartfony.
To jeszcze nie pewnik
Jak na razie porzucenie tytanowych ramek przez Samsunga i Apple to tylko spekulacje, choć nie są one bezpodstawne. Nadchodzący Galaxy S25 Ultra może jeszcze zachować ten element, bo jego premiera najpewniej odbędzie się w styczniu 2025 roku. Seria iPhone 17, zgodnie z tradycją Apple, powinna natomiast ujrzeć światło dzienne we wrześniu 2025 roku. Apple może być już zatem zmuszone, by odnaleźć się w nowej rzeczywistości z nowymi cłami.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Donald Trump wpłynie na wygląd iPhone’a? Apple musiałoby zrobić logicznego fikołka