Donald Trump rozmawiał z twórcami gier o przemocy w przestrzeni publicznej

Donald Trump postanowił zaprosić do siebie przedstawicieli firm produkujących gry, by omówić z nimi negatywny wpływ na środowisko. 

Jakiś czas temu obecnie urzędujący prezydent Stanów Zjednoczonych stwierdził, iż produkty wideo w znacznym stopniu przyczyniają się do rosnącej liczby przestępstw na terenie jego kraju. Nie były to jedynie puste frazesy, albowiem Donald Trump zorganizował wczoraj spotkanie z przedstawicielami firm deweloperskich tworzących wirtualne produkcje. Tematem przewodnim był ich wpływ na współczesną młodzież. Wśród zaproszonych uczestników spotkania znaleźli się przedstawiciele m.in. Take-Two Interactive (Strauss Zelnick) oraz ZeniMax Media (Robert Altman). Podczas rozmowy Trump uznał badania, które wykazały istnienie korelacji między przemocą wirtualną a rzeczywistą. Cała debata ograniczyła się właściwie do kwestii tego, czy gry powodują przemoc. 

Trump jest kolejną osobą, która podejmuje debatę na temat szkodliwego wpływu gier na ludzi, zwłaszcza młodzież

Spotkanie, to jest częścią toczących się dyskusji z lokalnymi przywódcami i kongresmenami na temat kwestii związanych ze szkolnictwem, bezpieczeństwem publicznym, a także ochrony amerykańskiej młodzieży. Nie da się ukryć, że odkąd kila lat temu gałąź gier wideo zaczęła się rozrastać ludzie, zwłaszcza ze starszego pokolenia postanowili je obwiniać o praktycznie każdą zbrodnię jaka przetoczyła się przez świat. Kolejni naukowcy prezentowali własne raporty o szkodliwych objawach występujących zwłaszcza u dzieci siedzących godzinami przed komputerem. Zapewne spotkań tego rodzaju w przyszłości odbędzie się jeszcze kilkadziesiąt, lecz raczej są nikłe szanse na wyciągnięcie tych właściwych, nieuprzedzonych wniosków.