We wtorek, 22 stycznia 2025 roku, prezydent Stanów Zjednoczonych, Donald Trump, ogłosił decyzję o ułaskawieniu Rossa Ulbrichta, twórcy jednego z największych targowisk internetowych - Silk Road.
Silk Road, giełda, która działała w darknecie, była znana głównie z handlu narkotykami, ale również z oferowania innych nielegalnych produktów i usług. Teraz doszło do ułaskawienia Ulbrichta, skazanego na dożywocie w 2015 roku. Trump ogłosił decyzję na swoim koncie w serwisie Truth Social, podkreślając, że jego ułaskawienie jest wyrazem szacunku dla matki Ulbrichta oraz dla wartości głoszonych przez ruch libertariański. "Działanie to ma na celu wyróżnienie tych, którzy walczą o wolność w internecie oraz przeciwstawiają się nadużyciom władzy państwowej" – napisał Trump.
W 2015 roku Ulbricht skazany na dożywocie
Skazanie Rossa Ulbrichta na dożywocie w 2015 roku było jednym z najbardziej kontrowersyjnych wyroków w historii amerykańskiego wymiaru sprawiedliwości w sprawach związanych z cyberprzestępczością. Sędzia federalny, Katherine B. Forrest, skazała go na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego, uznając go za winnego siedmiu zarzutów, w tym udziału w ciągłym przedsięwzięciu przestępczym, spisku narkotykowym oraz praniu pieniędzy.
Ulbricht, działający pod pseudonimem "Dread Pirate Roberts", został oskarżony o stworzenie i prowadzenie Silk Road, które umożliwiało anonimowy handel nielegalnymi substancjami. Dowody na jego winę były przytłaczające: Ulbricht był właścicielem podpisu PGP e-mail, który służył do podpisywania wiadomości od administratora Silk Road, a także świadkowie wspominali o jego roli w zarządzaniu "internetowym rynkiem narkotyków".
Chociaż minimalny wyrok dla Ulbrichta wynosił 20 lat więzienia, sędzia Forrest zdecydowała się na najsurowszą karę, argumentując, że Silk Road było "starannie zaplanowanym przedsięwzięciem przestępczym". Ulbricht w liście do sądu przyznał się do swojej naiwności, jednak sąd nie uwzględnił tego w swojej decyzji.
Obietnice Trumpa i wsparcie libertarian
Decyzja Trumpa o ułaskawieniu Ulbrichta ma głębokie korzenie w polityce amerykańskiej, a szczególnie w relacjach prezydenta z ruchem libertariańskim. Już w maju ubiegłego roku, podczas kampanii wyborczej, Trump obiecał, że jeśli zostanie ponownie wybrany, zamieni wyrok Ulbrichta z dożywocia na karę pozbawienia wolności. Obietnicę tę złożył na Narodowej Konwencji Libertariańskiej, gdzie zyskał szerokie poparcie tej frakcji politycznej. Działania Ulbrichta, mimo kontrowersyjnych, były w ruchu libertariańskim postrzegane jako przykład walki o wolność w internecie i przeciwstawienie się nadmiernemu nadzorowi państwa.
Ruch libertariański od lat lobbował na rzecz uniewinnienia Rossa Ulbrichta, traktując jego skazanie na dożywocie jako przykład nadmiernej represji ze strony państwa. Ułaskawienie Ulbrichta przez Trumpa jest zatem postrzegane przez wielu jako triumf libertariańskich wartości, które odrzucają centralizację władzy i wzywają do większej swobody w korzystaniu z technologii.
Decyzja o ułaskawieniu Ulbrichta z pewnością nie pozostanie bez kontrowersji. Zwolennicy ułaskawienia wskazują na niesprawiedliwość skazania Ulbrichta na dożywocie, podkreślając, że jego działania były częścią eksperymentu libertariańskiego, który – choć nielegalny – nie był typowym przestępstwem opartym o przemoc czy oszustwo. "Ross Ulbricht miał na celu stworzenie przestrzeni, w której ludzie mogą wymieniać się informacjami i prowadzić transakcje bez ingerencji państwa" – argumentują zwolennicy.
Z drugiej strony, przeciwnicy ułaskawienia wskazują na powagę przestępstw, których się dopuścił. Handel narkotykami, zwłaszcza na tak dużą skalę, miał poważne konsekwencje społeczne, w tym przyczyniał się do rozprzestrzeniania się uzależnień i przestępczości związanej z narkotykami. W związku z tym wielu uważa, że wyrok dożywocia był adekwatny do skali przestępstwa, a ułaskawienie może dać złudne poczucie, że takie działania są tolerowane.
Ulbricht i jego apel o sprawiedliwość
Ross Ulbricht od momentu swojego skazania wielokrotnie apelował o złagodzenie wyroku. Jego obrońcy zwracali uwagę na młody wiek skazanego (w momencie rozpoczęcia działalności Silk Road miał 26 lat) oraz na jego osobiste wyrazy skruchy, w których uznaje swoje błędy. Ulbricht przyznał, że był naiwny i nie przewidział pełnych konsekwencji swojego działania. Mimo to sąd wciąż pozostawał nieugięty, co tylko zwiększyło poparcie dla ruchu na rzecz jego uniewinnienia.
Obecnie, dzięki ułaskawieniu Trumpa, Ulbricht może liczyć na ponowną szansę, choć wielu analityków wskazuje, że jego przypadek będzie budził kontrowersje w amerykańskiej polityce karnej.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Donald Trump ułaskawił skazanego na dożywocie twórcę (nie)sławnego Silk Road