Dziś nie ma przeszkód, by odpalić starsze gry na niemal każdym urządzeniu, co niejednokrotnie już udowodniono. Granie na pralce, lodówce, a nawet wibratorze? Jest to jak najbardziej możliwe, a tytułem, który jest dość często testowany na różnego rodzaju sprzęcie jest klasyczny Doom z 1993 roku.
Doom sprzed ponad trzech dekad zyskał sławę jako produkcja, którą da radę odpalić na prawie wszystkim. Ostatnia próba, choć nie najdziwniejsza tylko to potwierdza. Tym razem zdołano odpalić Dooma na ładowarce Anker Prime kosztującej około 170 dolarów.
Oryginalny Doom odpalony na ładowarce Anker
Aaron Christophel, modder sprzętowy, który ma pasję do uruchamiania oprogramowania na różnych urządzeniach, zmienił zwykłą ładowarkę w maszynę do grania. Jego demo działało bez żadnych poważnych modyfikacji sprzętowych. Na GitHubie udostępnił repozytorium, w którym można znaleźć szczegóły dotyczące procesu.

Anker Prime, mimo że jest urządzeniem o bardzo ograniczonych zasobach, nadaje się do uruchomienia Dooma. Wyposażono ją w procesor Synwit SWM34S z rdzeniem Arm Cortex-M33 o częstotliwości 150 MHz, 8 MB RAM-u oraz 16 MB pamięci na dane. Wymagania oryginalnego Dooma z 1993 roku były znacznie mniejsze – wystarczył 386 CPU, 4 MB RAM-u i karta VGA.
Urządzenie dysponuje ekranem LCD o rozdzielczości 200 x 480 pikseli. Choć gra nie obsługuje dźwięku, a jedynym "kontrolerem" jest pokrętło po prawej stronie ładowarki, rozgrywka jest możliwa. Obracając pokrętłem poruszamy postacią w grze, a kliknięcie pozwala strzelać lub otwierać drzwi do nowych sekcji w korytarzach.
Anker Prime Charger oferuje 250 W mocy przez sześć portów USB, aczkolwiek Doom nie potrzebuje takiej mocy.
Jak widać, można odpalić starą grę nawet na ładowarce sieciowej. Ciekawe jaki będzie następny sprzęt, który podoła Doomowi?

Pokaż / Dodaj komentarze do: Zapomnij o PC! Ktoś odpalił DOOM-a na zwykłej ładowarce USB