Doom uruchomiony na jednym z najdziwniejszych Apple’ów. Eksperyment zakończony sukcesem

Doom uruchomiony na jednym z najdziwniejszych Apple’ów. Eksperyment zakończony sukcesem

Doom, nieśmiertelny klasyk z 1993 roku, po raz kolejny udowodnił, że może działać dosłownie wszędzie. Tym razem padło na jeden z najbardziej egzotycznych sprzętów Apple w historii – Apple Network Server 500 z 1996 roku.

Apple Network Server (ANS), urządzenie sprzedawane krótko między 1996 a 1997 rokiem, nigdy nie było przeznaczone do rozrywki. Kosztujące od 11 do 19 tysięcy dolarów maszyny oparte na architekturze PowerPC służyły wyłącznie do obsługi krytycznych systemów serwerowych, a nie do strzelania do demonów z piekła rodem. Działały pod kontrolą systemu IBM AIX – modyfikowanej wersji Uniksa, niekompatybilnej z klasycznym oprogramowaniem Apple, w tym z systemem MacOS.

Cameron Kaiser, znany z licznych eksperymentów z archaicznym sprzętem, postawił sobie ambitny cel: uruchomić Dooma na ANS bez użycia gotowego portu gry dla systemu AIX, który – jak się okazało – i tak nie działał na tej konfiguracji sprzętowej.

Droga przez kod i kompilację

Kaiser postanowił skorzystać z projektu Doom Generic, minimalistycznej wersji gry korzystającej z biblioteki Xlib – co było kluczowe, ponieważ serwery ANS obsługiwały wyłącznie środowiska graficzne oparte na X Window System. Aby skompilować grę, użył rzadko dziś spotykanego kompilatora AIXPDSLIB 2.91.66, a całość rozpoczął od przygotowania odpowiedniego pliku Makefile dla architektury AIX.

Po licznych poprawkach i obejściach, gra uruchomiła się na zdalnym pulpicie Maca i była... w miarę grywalna. Natomiast na samej konsoli ANS pojawiły się poważne problemy z grafiką. Winna była karta wideo z zaledwie 1 MB pamięci DRAM, która ograniczała maksymalną rozdzielczość do 1024 × 768 i obsługiwała jedynie 8-bitową głębię kolorów. Doom uruchomiony w tej konfiguracji wyglądał groteskowo – „piksele się zgadzały, ale kolory były koszmarne”.

Zwycięstwo mimo ograniczeń

Kaiser jednak nie poddał się. Po dostosowaniu mapy kolorów i rekompilacji gry, Doom wyświetlił się poprawnie – z odpowiednimi teksturami, płynnym ruchem i pełną interaktywnością, poza... problematycznym strzelaniem. Ale i na to znalazł sposób: przypisał akcję ognia do klawisza Command, kończąc tym samym swoją misję sukcesem. Doom w pełni działał na serwerze Apple, który nie był w stanie uruchomić nawet macOS.

Kaiser podmienił zabytkowy monitor CRT na nowoczesny ekran LCD, aby lepiej zademonstrować rezultaty swojego eksperymentu. A gdyby tego było mało – skorzystał z tej samej kompilacji, aby uruchomić grę także na IBM RS/6000 Notebook 860, pokazując, że jego port działa na dowolnym systemie z AIX 4.1.

Kaiser opublikował swój kod i prekompilowane wersje na GitHubie, zachęcając innych do własnych eksperymentów z archaicznymi systemami.

Projekt ten wpisuje się w wieloletnią tradycję uruchamiania Dooma na najbardziej nieprawdopodobnych urządzeniach: od testów ciążowych, przez bankomaty, po... szczoteczki do zębów. Jednak uruchomienie gry na egzotycznym i niekompatybilnym serwerze Apple z lat 90. jest jednym z najbardziej imponujących wyczynów.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Doom uruchomiony na jednym z najdziwniejszych Apple’ów. Eksperyment zakończony sukcesem

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł