DualSense rozebrany na części. Znamy przyczynę dryfujących gałek i krótkiej żywotności pada

DualSense rozebrany na części. Znamy przyczynę dryfujących gałek i krótkiej żywotności pada

Niestety okazało się, że problem dryfujących analogów w DualSense (pad odczytuje na gałce ruch, którego nie ma, powodując niechciane poruszanie postaci/pojazdu, kiedy ta jest w pozycji neutralnej) ma szerszy zasięg niż pierwotnie zakładano, a Sony otrzymało nawet pozew zbiorowy w związku ze sprzedawaniem wadliwego pada. iFixit postanowiło bliżej przyjrzeć się sprawie i rozebrało na części pierwsze kontroler od PS5. Wnioski nie są zbyt optymistyczne. Odkryto bowiem, co wywołuje problem dryfujących gałek i iFixit twierdzi, że japoński producent sięgnął po „gotowy joystick” z długą historią przewidywalnych, możliwych do uniknięcia problemów. Za analogi odpowiada firma Alps, której komponenty można również znaleźć w takich kontrolerach jak DualShock 4 (PS4), kontroler Xbox One i Xbox Elite oraz kontroler Nintendo Switch Pro. Warto zauważyć, że iFixit mówi, że to nie Alps jest tu jednak winne problemów DualSense.

iFixit postanowiło bliżej przyjrzeć się sprawie i rozebrało na części pierwsze kontroler od PS5.

Strona Alpsa podaje, że potencjometr - trójzaciskowy rezystor z przesuwnym lub obracającym się stykiem, który tworzy regulowany dzielnik napięcia - zastosowany w DualSense ma żywotność dwóch milionów cykli, a jego mechanizm klikania 500 000 cykli. Wynika to ze zużywania się podczas wielokrotnego używania i zastosowania sprężyny, która centruje joystick, rozciągając go w inny kształt. Dwa miliony cykli to na pierwszy rzut oka dużo, ale w praktyce oznacza, że kontrolery korzystające z tych komponentów „mogą z łatwością przekroczyć ich żywotność w ciągu nieco ponad 400 godzin gry”. Analizując typową grę Call of Duty: Warzone, iFixit szacuje, że daje to średnio 417 godzin rozgrywki, czyli (w zależności od intensywności użytkowania) około czterech do siedmiu miesięcy, jeśli ograniczymy czas gry do 2 godzin dziennie.

Oprócz zużywania się czujników i odkształcania się sprężyn, dryfowanie może być również skutkiem rozciągania materiałów w joysticku. Inną przyczyną są zanieczyszczenia przedostające się do wnętrza obudowy. iFixit twierdzi, że tego typu komponenty są używane z powodu „świadomej kalkulacji oszczędności po stronie producentów konsol”. „Po tych badaniach dziwi nas, że producenci konsol nie traktują joysticków jako części eksploatacyjnych i nie projektują ich w taki sposób, aby można je było łatwo wymienić. Żadne urządzenie nie jest przystosowane do nieskończonej liczby akcji, zwłaszcza takie użytkowane obok tak dużej ilości zanieczyszczeń i tak wielu nadużyć, żeby zachować doskonałą wydajność na zawsze ”- tłumaczy iFixit. Firma oferuje pewne potencjalne rozwiązania dla osób doświadczających dryfowania, w tym usunięcie osłony potencjometrów i czyszczenie lub wymianę wycieraczek. Bardziej techniczni użytkownicy mogą nawet próbować lutowania. 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: DualSense rozebrany na części. Znamy przyczynę dryfujących gałek i krótkiej żywotności pada

 0