Duke Nukem powróci, choć nie w formie gry. Warto jednak czekać

Duke Nukem powróci, choć nie w formie gry. Warto jednak czekać

Adi Shankar, reżyser i producent, który podbił serca graczy udanymi netflixowymi adaptacjami takich hitów jak Castlevania i Devil May Cry, ogłosił kolejny projekt. Tym razem na celownik bierze legendę lat 90.: niepokornego, wulgarnego i bezkompromisowego Duke'a Nukema.

W rozmowie z magazynem Esquire, Shankar potwierdził, że nabył prawa do stworzenia serialu animowanego na podstawie marki Duke Nukem od studia Gearbox. Chociaż prace nad produkcją dopiero się rozpoczynają, już teraz wiadomo jedno, będzie to projekt wyjątkowo osobisty.

Adi Shankar bierze na celownik legendę lat 90.: niepokornego, wulgarnego i bezkompromisowego Duke'a Nukema.

„Duke Nukem nie może być zrobiony przez korporację, bo w momencie, kiedy korporacja bierze się za Duke’a, to przestaje być Duke” - powiedział Shankar. „Nie zamierzam nikomu pozwolić mówić mi, co mam robić przy tym projekcie”. To jasny sygnał dla fanów: Shankar chce zachować ducha oryginału i nie zamierza rozmywać charakteru postaci w imię poprawności czy komercyjnych kompromisów.

Długa droga do ekranu

Na razie nie podano daty premiery, a projekt znajduje się we wczesnej fazie koncepcyjnej. Można się więc spodziewać, że pierwszy sezon serialu zobaczymy najwcześniej za dwa-trzy lata. W międzyczasie fani Shankara mogą wyczekiwać drugiego sezonu Devil May Cry, który ma trafić na platformy streamingowe jeszcze w tym roku.

Duke Nukem – legenda z problemami

Seria Duke Nukem od lat boryka się z problemami. Po spektakularnym upadku Duke Nukem Forever, marka praktycznie zniknęła z radarów. Nawet Gearbox (właściciel praw do IP) wydaje się nie mieć pomysłu, jak tchnąć w nią nowe życie, skupiając się raczej na rozwijaniu Borderlands.

Tym bardziej decyzja o przekazaniu marki w ręce Shankara wydaje się trafna. Jego podejście do materiału źródłowego, szacunek do fanów i wyczucie estetyki sprawiły, że Castlevania stała się hitem Netflixa, a Devil May Cry zebrał pozytywne recenzje już po pierwszym sezonie.

Jeśli więc ktoś ma szansę przywrócić Duke Nukema do popkulturowej czołówki, to właśnie Adi Shankar. Jego bezkompromisowe podejście, autorski styl i doskonałe wyczucie potrzeb fanów sprawiają, że oczekiwania wobec tej adaptacji są wysokie i słusznie.

 

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Duke Nukem powróci, choć nie w formie gry. Warto jednak czekać

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł