Loot boxy to kontrowersyjny temat, który został poruszony przez różne organizacje walczące z uzależnieniami. Kupowanie przedmiotów czy otwieranie paczek jest popularne zwłaszcza wśród dzieci oraz młodzieży i do tej grupy zaliczał się Jonathan Peniket. Gracz będąc nastolatkiem lubił otwierać paczki w trybie Ultimate Team dostępnym w serii FIFA i nie było w tym nic szczególnie zaskakującego. Problemy jednak rozpoczęły się trzy lata temu, gdy u jego mamy zdiagnozowano nowotwór. Rzucił się wówczas w wir wirtualnych zakupów, które były jak sam przyznał poza jego kontrolą i stanowiły drogę ucieczki od codziennych spraw, z którymi nie mógł sobie poradzić. Do całej sprawy Peniket odniósł się w programie brytyjskiego BBC mówiąc, że odgłos otwieranej paczki przynosił ukojenie. Wspomniany gracz czuł również, że podupadło u niego racjonalne poczucie umiaru oraz postrzegania wartości pieniędzy odkładanych przez rodziców i dziadków na jego przyszłość.
Pewien gracz przeznaczył na tryb FIFA Ultimate Team 3 tysiące funtów, które były rodzinnymi oszczędnościami.
Na paczki dostępne w FIFIE wydał 3 tysiące funtów. W praktyce potrafił on lekką ręką przeznaczać na zabawę po 30 funtów, zwiększając następnie stawkę płacąc w godzinach nocnych nawet 80 funtów. Co ważne Jonathana Peniketa już w 2012 roku przed loot boxami przestrzegał jego ojciec mówiąc mu, iż to forma hazardu. Oczywiście dostępne pieniądze dość szybko się skończyły, a gracz zrozumiał swoje postępowanie. Wyznanie Peniketa nie pozostało bez echa w Wielkiej Brytanii i w efekcie najbardziej oberwało się twórcom FIFA Ultimate Team, czyli EA Sports. Być może Elektroników na wyspach czekają nieciekawe czasy, ponieważ tamtejszy rząd wziął pod uwagę petycję z 45 tysiącami podpisów, która uznaje loot boxy za formę hazardu. Parlament Wielkiej Brytanii jest gotów do podjęcia działań, jeśli otrzyma konkretne dowody i informacje potwierdzające, że loot boxy są związane z hazardem.
FIFA 21 została zapowiedziana w ubiegłym miesiącu, a gra trafi do sprzedaży nieco później niż zwykle, bo 9 października ze względu na pandemię koronawirusa. Jeśli chodzi o poprawę gameplayu to skróceniu ulegnie czas ładowania, poprawione zostanie oświetlenie, modele piłkarzy czy audio. Warto podkreślić, że najnowsza odsłona serii piłkarskiej Electronic Arts zaoferuje ten sam silnik co wydania PlayStation 4 oraz Xbox One w efekcie wymagania sprzętowe pozostaną niemal niezmienione w porównaniu do FIFY 20. Prawdziwy powiew świeżości nadejdzie dopiero na urządzeniach nowej generacji. Nie jest to zaskoczenie gdyż identyczny zabieg zastosowano w przypadku przesiadki na aktualną generację sprzętu.
Pokaż / Dodaj komentarze do: EA ma problem? Gracz wydał rodzinne oszczędności na paczki w FIFIE