EA mocniej postawi na gry jako usługi i szykuje serwis do streamowania

EA mocniej postawi na gry jako usługi i szykuje serwis do streamowania

Electronic Arts nie cieszy się zbytnim zaufaniem graczy już od jakiegoś czasu, co wynika choćby z wypuszczania na rynek mocno rozczarowujących tytułów, jak Mass Effect Adromeda, ale także ich psucia poprzez upychanie gdzie tylko się da mikrotransakcji (patrz Need for Speed Payback czy Star Wars Battlefront 2). Do tego dołożyć trzeba zamykanie utalentowanych zespołów, jak Visceral Games i zdaje się, że obrany właśnie przez firmę kierunek tylko pogorszy jej obraz w oczach graczy.

Blake Jorgensen, dyrektor finansowy EA, w trakcie UBS Global Technology Conference 2017 zdradził, że zamierzają oni mocniej inwestować w gry jako usługi. Chodzi więc o takie produkcje, w których nieustannie zalewani będziemy nowymi dodatkami, co samo w sobie nie jest złe, ale EA podkreśla przede wszystkim chęć długoterminowej monetyzacji tego typu tytułów i jako przykład podaje GTA Online czy Destiny. Oznacza to, że EA jeszcze bardziej odejdzie od gier nastawionych na rozgrywkę singleplayer i skoncentruje się na sieciowych produkcjach, gdzie będzie mogło upchnąć więcej mikrotransakcji. Jednym z tego typu tytułów ma być Anthem szykowany przez Bioware oraz zupełnie nowe IP przygotowywane przez zespół Jade Raymond (premiera tej gry planowana jest jednak dopiero w 2021 roku fiskalnym firmy).

EA zamierza opracować własną usługę do streamowania gier, podobną w swoich założeniach do PlayStation Now

To jednak nie wszystko, co Jorgensen miał do powiedzenia w czasie konferencji. Ujawnił on także, że EA zamierza opracować własną usługę do streamowania gier, podobną w swoich założeniach do PlayStation Now. Jego zdaniem tego typu inicjatywy nie wyprą jednak typowego hardware'u, ale za to "granie otworzy się na znacznie szerszą publiczność". EA prowadzić ma już testy swojej platformy do streamowania, co sugerować mogłoby, że jej premiera może być nieodległa, ale EA nie zamierza się spieszyć i planuje debiut za 2-3 lata. Czas przeznaczy zaś na dopieszczenie technologii i wyeliminowanie laga, który mógłby doskwierać graczom. A wracając jeszcze do tematu gier jak usługi, wydaje się, że nie ma ucieczki przed mikrotransakcjami, ponieważ inny duży wydawca, Take Two (odpowiedzialny m.in. za wydawanie gier Rockstara), stwierdził, że zamierza je implementować we wszystkich przyszłych produkcjach.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: EA mocniej postawi na gry jako usługi i szykuje serwis do streamowania

 0