Elektryczne autobusy padają na mrozie. Takim możesz nie dojechać do pracy

Elektryczne autobusy padają na mrozie. Takim możesz nie dojechać do pracy

Elektryczny autobus PKM-u Katowice odmówił dziś rano dalszej jazdy. Powodem jest niekorzystna pogoda, niesprzyjająca pojazdom EV. Jednak nie tylko polskie elektryki mają problemy.

Katowicki autobus linii 297 nie ukończył swojej trasy ze względu na przedwczesne rozładowanie baterii. Według wyjaśnień Malwiny Kaczor, reprezentującej PKM Katowice z Katowickiej Agencji Wydawnicze, powodem jest temperatura poniżej zera, co wpływa na zwiększone zużycie energii. Dlatego autobus Solaris Urbino 18 musiał zostać odholowany przy pomocy pojazdu z silnikiem spalinowym. Przegubowy autobus marki Solaris IV generacji kursuje w Katowicach od 2019 roku i jest wyposażony w baterię o pojemności 120 kWh, która na jednym ładowaniu powinna pozwolić przejechać do 70 km - oczywiście, o ile temperatury nie są zbyt niskie.

Czy w okresie mrozów autobusy elektryczne powinny być wyłączone z użytkowania?

Problemy z elektrycznymi autobusami mają nie tylko Katowice. Nie ta dawno norweskie Oslo zostało sparaliżowane właśnie przez tego typu pojazdy, które również zbuntowały się pod wpływem niskich temperatur. Wielu użytkowników mediów społecznościowych i niektóre tabloidy dzieliły się wiadomością, że cała nowa flota autobusów elektrycznych w Oslo przestała działać z powodu mrozu. Powszechnie nazwano to "zieloną porażką". 

„Zimno sparaliżowało nową flotę autobusów elektrycznych w Oslo. To miliony ludzi, które po prostu stoją bezczynnie z powodu temperatury od -7 do -14 stopni Celsjusza” – napisano na Twitterze na jednym z kont. „Kolejna awaria autobusów elektrycznych. Nie mogą jeździć poniżej -11°C! 320 autobusów wycofanych z eksploatacji”. Inne artykuły twierdziły, że od początku grudnia codziennie w stolicy Skandynawii zakłóconych jest ponad 140 odjazdów autobusów. Rząd twierdzi jednak, że zmiany planowania ładowania i naprawa infrastruktury rozwiązały problem.

„Każdy układ silnika, czy to akumulator, czy organizm żywy, taki jak człowiek, nie działa dobrze na mrozie. Silniki spalinowe również mają problemy z rozruchem w niskich temperaturach” – wyjaśniła Anna Stefanopoulou, profesor inżynierii mechanicznej na Uniwersytecie Michigan.  Zdaniem Anny Stefanopoulou przy -12 stopniach Celsjusza zaparkowany pojazd elektryczny może stracić nawet 30–40% zasięgu, zanim w ogóle wyruszy w trasę.  Dodatkowo mnóstwo energii jest wykorzystywane przez niezbędne w takich warunkach ogrzewanie.

Czy to jednak wyłącznie problem temperatur? W listopadzie zeszłego roku wprowadzono nową flotę autobusów elektrycznych w Gdańsku. Według założeń miały one pokonywać na jednym ładowaniu 400 kilometrów, jednak realnie ledwie dobijają do 200 kilometrów zasięgu. Kierowcy są zdenerwowani koniecznością częstych zjazdów na ładowanie, podkreślając, że stary diesel miałby jeszcze pół baku.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Elektryczne autobusy padają na mrozie. Takim możesz nie dojechać do pracy

 0