W sieci wybuchła fala sprzeciwu wobec Netflixa. Kampania #CancelNetflix zyskała ogromną popularność po tym, jak tysiące rodziców zaczęło publicznie anulować subskrypcje, zarzucając platformie promowanie treści woke.
Kontrowersje rozpaliły się wokół animowanych produkcji takich jak Martwy punkt: Paranormalny park, Park Jurajski: Obóz Kredowy czy Transformers: Earthspark, które oskarżono o propagowanie tematów związanych ze społecznością LGBTQ+ wśród młodszej widowni.
The people have spoken.
— DogeDesigner (@cb_doge) October 2, 2025
Cancel Netflix🚫 pic.twitter.com/mXUJ1xLK1T
Wideo fragmenty seriali błyskawicznie rozprzestrzeniły się w mediach społecznościowych, stając się paliwem dla protestów i dostarczając argumentów krytykom, którzy od dawna zarzucali platformie ideologizację treści.
Musk dolewa oliwy do ognia
Elon Musk włączył się do debaty, publikując w serwisie X wezwanie do anulowania Netflixa „dla zdrowia dzieci”. Jego wpis natychmiast zyskał wiralowy zasięg, a postępujący bojkot nabrał rozpędu. W ślad za Muskiem poszli konserwatywni politycy, m.in. Marjorie Taylor Greene, którzy oskarżyli firmę o promowanie „ideologii gender”.
Cancel Netflix for the health of your kids https://t.co/uPcGiURaCp
— Elon Musk (@elonmusk) October 1, 2025
Polityczne akcenty szybko pogłębiły kryzys, a Netflix znalazł się pod ostrzałem zarówno rodziców, jak i opinii publicznej. Do kontrowersji dołączyły również wypowiedzi twórcy Dead End, Hamisha Steele’a, który odpowiedział na zarzuty na platformie Bluesky, podkreślając pozytywny charakter serialu i jego bohaterów.
Notowania Netflixa pod presją rynku
Na Wall Street reakcja była natychmiastowa. W środę kurs Netflixa spadł o 3%, osiągając najniższy poziom od dwóch tygodni – 1163,21 USD za akcję. Inwestorzy obawiają się, że fala anulowanych subskrypcji może negatywnie odbić się na przychodach spółki.
Choć analitycy zaznaczają, że skala spadku nie jest jeszcze dramatyczna, to sygnał ostrzegawczy dla inwestorów, którzy z coraz większą ostrożnością podchodzą do kontrowersji rozgrywających się w mediach społecznościowych. Presję na akcje dodatkowo wzmacnia niepewność gospodarcza związana z politycznymi zawirowaniami w Stanach Zjednoczonych.
Czy bojkot okaże się trwały?
Eksperci rynkowi pozostają podzieleni. Niektórzy, jak Alicia Reese z Wedbush Securities, twierdzą, że negatywna reakcja jest zbyt świeża, by znacząco wpłynęła na wyniki finansowe spółki. Inni wskazują, że choć tego typu kryzysy często wygasają, to rynek może krótkoterminowo reagować gwałtownie.
Przypomniano również przypadek Anheuser-Busch InBev i bojkotu Bud Light z 2023 roku, który okazał się znacznie dotkliwszy w skutkach niż obecna sytuacja Netflixa. W opinii wielu obserwatorów to, czy bojkot przyniesie długotrwałe skutki, zależeć będzie od tego, czy emocje społeczne utrzymają się w kolejnych miesiącach.
Globalna przyszłość platformy pod lupą
Netflix zakończył 2024 rok z 301,63 mln abonentów i kapitalizacją rynkową na poziomie około 490 miliardów dolarów. Akcje firmy wzrosły o ponad 60% w ciągu ostatnich 12 miesięcy, ale trwający kryzys może być pierwszym poważnym testem stabilności wizerunkowej i finansowej od lat.
Pytanie, czy bojkot w mediach społecznościowych przerodzi się w realny kryzys subskrypcyjny, pozostaje otwarte.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Elon Musk atakuje Netflix i wzywa do bojkotu dla zdrowia dzieci