W październiku Sąd Najwyższy Brazylii podjął decyzję, kończącą miesięczny impas między władzą sądowniczą a platformą mediów społecznościowych X, należącą do Elona Muska. Orzeczenie to pozwala platformie wznowić działalność w kraju po burzliwym sporze dotyczącym żądań cenzury i przestrzegania brazylijskiego prawa.
Sprawa, która odbiła się szerokim echem w mediach, miała swój początek w sierpniu, kiedy sędzia Alexandre de Moraes, znany z bezkompromisowego podejścia do spraw związanych z praworządnością, nakazał ogólnokrajową blokadę X. Decyzja ta była odpowiedzią na odmowę przez platformę tajnej cenzury kont w Brazylii, w tym konta senatora Marcosa do Vala oraz innych osób związanych z ruchem poparcia dla byłego prezydenta Jaira Bolsonaro.
A jeszcze niedawno Musk kpił z Moraesa, porównując go do Lorda Voldemorta, złoczyńcy z Harry'ego Pottera.
Sędzia de Moraes zarzucił X, że platforma nie przestrzegała lokalnych przepisów, w tym nakazu sądowego dotyczącego zamknięcia określonych kont na tle politycznych napięć w Brazylii. W sierpniu platforma została tymczasowo zawieszona, co wywołało intensywne dyskusje na temat cenzury, wolności słowa i suwerenności narodowej. W dokumentach sądowych Moraes wyraźnie zaznaczył, że wznowienie działalności X na terenie kraju było uzależnione od pełnego dostosowania się do przepisów brazylijskiego prawa. Kluczowym elementem sporu było żądanie usunięcia lub zablokowania dziewięciu kont, w tym konta senatora Marcosa do Vala, oraz przedstawienia dowodu na zgodność działań platformy z lokalnym prawem.
X podporządkowuje się wyrokowi
Pod presją grożących konsekwencji, X zdecydował się zapłacić nałożoną przez sąd grzywnę i podporządkować się żądaniom cenzury, co umożliwiło powrót platformy do funkcjonowania w Brazylii. Według doniesień, X ocenzurował konta wskazane przez sąd oraz powołał Rachel Villa Nova Conceição na stanowisko swojego przedstawiciela prawnego w kraju, co było jednym z wymogów postawionych przez brazylijskie władze.
Minister komunikacji Brazylii, Juscelino Filho, wyraził zadowolenie z wyniku sporu, określając podporządkowanie się X jako „zwycięstwo kraju”. „Pokazaliśmy światu, że w Brazylii nasze prawo musi być przestrzegane przez wszystkich, bez względu na to, kto stoi na czele danej firmy” — podkreślił w oświadczeniu prasowym.
Komentarze Muska i przyszłość X w Brazylii
Sam Elon Musk zabrał głos w tej sprawie podczas wystąpienia na All-In Summit. Podczas swojej wypowiedzi wyraził zdziwienie i zaniepokojenie związane z zarzutami wobec jego platformy. Musk zasugerował, że firma zawsze stara się przestrzegać prawa międzynarodowego, jednak miał "poczucie", że prośby ze strony brazylijskich władz były niejasne, a może nawet naruszały lokalne przepisy.
„Rozmawiamy z organami sądowniczymi w Brazylii, aby spróbować zrozumieć, o co dokładnie chodzi i czy prośby te były zgodne z brazylijskim prawem” — mówił Musk. Mimo tych wątpliwości, firma zdecydowała się jednak na współpracę z sądem i spełnienie jego żądań, co pozwoliło na wznowienie działalności X w Brazylii.
Decyzja Sądu Najwyższego Brazylii o zakończeniu zawieszenia X rodzi pytania o przyszłość platformy oraz granice między wolnością słowa a koniecznością przestrzegania lokalnych przepisów. Spór ten stanowił również ważny sygnał dla innych globalnych gigantów technologicznych, że w dobie rosnącej cyfryzacji i coraz większych wpływów mediów społecznościowych, lokalne przepisy prawne nie mogą być lekceważone.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Elon Musk podporządkował się cenzurze. X wraca do Brazylii