Elon Musk pozwoli zarabiać na komentarzach na Twitterze. Najpierw jednak trzeba zapłacić

Sieć społecznościowa Twitter kontynuuje wprowadzenie zmian, które mają przynieść bardziej atrakcyjne dla użytkowników rozwiązania, co według założeń przełoży się na większą aktywność na portalu. Twórcy będą mogli teraz zarabiać na platformie, ponieważ Twitter podzieli się swoimi przychodami z reklam podobnie jak np. YouTube.

Elon Musk dał do zrozumienia, że ​​ostatnie 3 miesiące były dla niego wyjątkowo trudne, bo oprócz pracy nad Teslą i SpaceX musiał poświęcić się ratowaniu społecznościowego Twittera przed bankructwem. Miliarder mówi, że nie życzyłby nikomu takiego bólu i wciąż widzi wiele wyzwań przed platformą, jednak ostatecznie zmierza ona w kierunku stopniowego stawania się rentowną. Oprócz abonamentu Twitter Blue w wysokości 8 USD miesięcznie, Twitter chce również wprowadzić płatność za złotą odznakę w wysokości 1000 USD miesięcznie dla zweryfikowanych firm. Dodatkowo za każde powiązane zweryfikowane konto (np. dla kluczowych pracowników) firmy powinny płacić 50 USD miesięcznie.

Twitter pozwoli użytkownikom zarabiać i będzie dzielić się przychodami z reklam z twórcami.

Musk pożyczył na Twittera 12,5 mld dolarów, ale pierwszą ratę odsetek już spłacił i jeśli nie nastąpi żadna katastrofa, powinien stopniowo wychodzić z długu. Kolejnym krokiem będzie dzielenie się przychodami z reklam z twórcami na platformie, co zbliży Twittera choćby YouTube'a, który również umożliwia takie działania, a dla wielu osób publikowanie treści w sieci może być również źródłem utrzymania. U Elona Muska nie będzie to jednak takie proste. 

W przypadku Twittera będą to przychody z reklam w odpowiedziach, więc system nagrodzi tych, którzy są aktywni w rozmowach, a nie tylko publikują początkowe posty bez dalszej interakcji. Użytkownicy muszą także być subskrybentami Twittera Blue, czyli płacić 8 USD miesięcznie. Ile twórcy będą mogli zarobić i jak to faktycznie zostanie obliczone, niestety nie zostało jeszcze ujawnione.