ESL Mistrzostwa Polski – Pride oraz Kinguin w finale

Team Kinguin oraz Pride pokonali swoich rywali w dzisiejszych półfinałach. Jutro czeka ich finałowe starcie między sobą w ramach turnieju ESL Mistrzostw Polski.

Pierwszy pojedynek rozegrał się pomiędzy Team Kinguin oraz ekipą Z W I E R Z Ę T A. Mecz rozpoczął się na mapie Mirage, która wybrana została przez drużynę "Zwierząt" prowadzoną przez Kacpra „darko” Ścierę. Rozgrywka przebiegała dość dynamicznie i zdecydowanie, z początku mocno dominowała ekipa Kinguin, która grając jako antyterroryści dobrze broniła bombsite’ów i odskoczyła przeciwnikowi 6:0. Rozgrywka nabrała tempa i aktualni mistrzowie Polski dali ugrać rywalom jedynie 4 rundy w pierwszej połowie, co dało wynik 11:4. W drugiej połowie mimo dobrego startu widzieliśmy małe problemy faworytów, którzy dali sobie ukraść trochę rund, jednak ostatecznie udało im się dobić rywala 16:10 i zapisać pierwszą mapę na swoje konto. Drugi pojedynek odbył się na mapie Inferno, gdzie ponownie byliśmy świadkami wyśmienitej gry podopiecznych Mariusza „Loorda” Cybulskiego. Mimo niekorzystnego i wyrównanego wyniku w pierwszej połowie – 8:7 – ekipa Kinguin szybko zakończyła spotkanie po zmianie stron z wynikiem 16:9,  tym samym awans do finału rozgrywek.

ESL Mistrzostwa Polski – Kinguin i Pride zmierzą się w finale z pulą nagród 70 000 zł.

W drugim półfinałowym starciu mogliśmy oglądać rywalizację Pride z Izako Boars. W tym spotkaniu ponownie pierwszą mapą okazał się Mirage, wybrany przez „Dzików”. Pierwsza połowa przebiegała na korzyść faworytów spotkania – Pride, którzy od początku trzymali przeciwników w ryzach, nie dając im możliwości nawiązania wyrównanej walki, co przełożyło się na ostateczną punktację 11:4. Po zmianie stron ekipa, założona przez Piotra „Izaka” Skowyrskiego, zaczęła wygrywać rundy i walczyć jak równy z równym. Po stronie terrorystów poczuli się znacznie pewniej i atakowanie poszło im znacznie lepiej niż obrona bombsite’ów. Mimo tego było już zdecydowanie za późno na powrót do "gry" – Pride potrzebowało jedynie kilku rund na wygraną i tak też zrobili, zwyciężając 16:13. Drugie starcie mogliśmy oglądać na mapie Train, tam pierwsza połowa była w dość wyrównana. Izako Boars nie odstawało już tak mocno, jak podczas pierwszej potyczki. Ostatecznie jednak druga połowa okazała się znacznie bardziej korzystna dla faworytów. „Dzikom” brakowało wykończenia i spójności gry, Pride wykorzystując niejednokrotne błędy przeciwników, pewnie wygrało 16:7 i dołączyło do Teamu Kinguin w finale ESL Mistrzostw Polski, które przyjdzie nam oglądać już jutro o godzinie 12:15.