Jedna z najważniejszych europejskich korporacji przemysłowych przygotowuje się do radykalnej zmiany w swojej strategii IT. Airbus, globalny gigant lotniczo-kosmiczny, planuje zakończyć współpracę z Google w obszarze usług biurowych i chmurowych. Powodem są obawy związane z bezpieczeństwem poufnych informacji oraz rosnące znaczenie cyfrowej suwerenności w Europie.
Airbus zamierza stopniowo rezygnować z Google Workspace, który od kilku lat pełni rolę kluczowego narzędzia pracy dla tysięcy pracowników koncernu. Firma przygotowuje się do przeniesienia do chmury strategicznych systemów zarządzania przedsiębiorstwem, obejmujących obszary CRM, ERP, produkcję oraz zarządzanie cyklem życia produktu.
Do lata 2026 roku Airbus chce wybrać europejskiego dostawcę usług chmurowych, który przejmie obsługę tych systemów. Przetarg ma ruszyć na początku 2026 roku, a wartość kontraktu może przekroczyć 50 milionów euro, co czyni go jednym z największych projektów chmurowych realizowanych obecnie w Europie.
Suwerenność cyfrowa wraca do centrum uwagi
Decyzja Airbusa nie jest odosobniona. Wiceprezes wykonawcza ds. cyfrowych Catherine Jestin otwarcie wskazuje na wyjątkową wrażliwość części danych przetwarzanych przez firmę. Zarząd chce mieć pewność, że informacje strategiczne pozostaną pod pełną europejską kontrolą i nie będą podlegały zewnętrznym naciskom prawnym.
Kluczowym problemem pozostaje amerykańska ustawa Cloud Act, która daje władzom USA możliwość żądania dostępu do danych przechowywanych przez amerykańskie firmy nawet wtedy, gdy serwery znajdują się poza granicami Stanów Zjednoczonych. Dla firm z sektora obronnego i lotniczego taki scenariusz stanowi poważne ryzyko.
„Chcemy mieć pewność, że te informacje pozostaną pod europejską kontrolą” - powiedziała Catherine Jestin, Wiceprezes ds. cyfrowych w Airbusie.
Polityka wpływa na decyzje technologiczne
Obawy europejskich firm nasiliły się po zmianach politycznych w USA i powrocie Donalda Trumpa do Białego Domu. Wcześniejsze wydarzenia tylko wzmocniły sceptycyzm wobec amerykańskich dostawców. W 2024 roku Microsoft przyznał przed francuskim sądem, że nie jest w stanie zagwarantować pełnej suwerenności danych europejskich klientów.
Jeszcze bardziej symboliczny był przypadek Międzynarodowego Trybunału Karnego w Hadze, który w 2025 roku zrezygnował z pakietu Microsoft Office po zablokowaniu konta e-mail głównego prokuratora w wyniku amerykańskich sankcji. Dla wielu instytucji był to sygnał ostrzegawczy.
Europejska chmura wciąż niegotowa
Mimo jasno zdefiniowanych ambicji Airbus nie ukrywa wątpliwości. Skala operacji, ogromne wolumeny danych oraz złożoność środowiska IT sprawiają, że znalezienie odpowiedniego europejskiego dostawcy pozostaje dużym wyzwaniem. Catherine Jestin ocenia szanse powodzenia projektu ostrożnie, sugerując przewagę ryzyka nad pewnością sukcesu.
Problemy technologiczne pojawiały się już wcześniej. Migracja z Microsoft Office do Google Workspace rozpoczęta w 2018 roku nigdy nie została w pełni zakończona. Działy finansowe wciąż opierają się na Excelu, ponieważ Arkusze Google nie radzą sobie z ekstremalnie dużymi arkuszami zawierającymi dziesiątki milionów komórek. Dodatkowym ograniczeniem są regulacje dotyczące dokumentów wojskowych, które nie mogą być przechowywane w chmurze publicznej.
Rynek obserwuje ruch Airbusa
Airbus, zatrudniający ponad 157 tysięcy pracowników i generujący dziesiątki miliardów euro przychodów rocznie, wyznacza trendy dla całego sektora przemysłowego. Jeśli firma rzeczywiście zerwie współpracę z Google i postawi na europejską chmurę, może to zapoczątkować falę podobnych decyzji wśród innych korporacji.
Spór o dane przestaje być wyłącznie technologicznym problemem. Coraz częściej staje się elementem geopolitycznej gry, w której infrastruktura IT jest równie istotna jak fabryki i linie produkcyjne.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Europejski gigant odwraca się od Google. Airbus stawia na cyfrową suwerenność