Fabryka TSMC w USA znacznie opóźniona. Brakuje wykwalifikowanych pracowników

TSMC ogłosiło w czwartek, że fabryka chipów w Arizonie, która obecnie jest w budowie, nie będzie działać co najmniej do 2025 roku z powodu braku wykwalifikowanych pracowników.

TSMC zgłasza poważne opóźnienia w budowie fabryk.

W czasie prezentacji wyników finansowych tajwańskiego giganta za drugi kwartał, dyrektor generalny Mark Liu przyznał, że firma boryka się z brakiem odpowiednio wykwalifikowanej siły roboczej, co wpłynęło na opóźnienia w projekcie budowlanym fabryki. TSMC początkowo planowało rozpoczęcie produkcji chipów 4 nm w tej fabryce już w przyszłym roku. „Nasza fabryka w Arizonie rozpoczęła budowę w kwietniu 2021 r. z napiętym harmonogramem. Teraz jesteśmy w fazie krytycznej, która wymaga instalacji najbardziej zaawansowanego i dedykowanego sprzętu” - powiedział Liu analitykom finansowym. „Jednak napotykamy pewne wyzwania, ponieważ brakuje nam wystarczającej liczby wykwalifikowanych pracowników ze specjalistyczną wiedzą niezbędną do instalacji tego sprzętu w zakładzie produkującym półprzewodniki”. W celu przezwyciężenia problemu braku wykwalifikowanej siły roboczej, korporacja TSMC zdecydowała się na wysłanie techników z Tajwanu, którzy będą pomagać i szkolić lokalnych pracowników, aby projekt fabryki w Arizonie wrócił na właściwe tory.

Problemy TSMC są wywołane brakiem wykwalifikowanych pracowników - w okolicy buduje się również Intel i Samsung.

Trzeba jednak pamiętać, że sami Amerykanie nie chcą pracować w TSMC.  Największy na świecie producent półprzewodników ma mocno rygorystyczne podejście do pracy i pracowników, typowe dla swojego regionu. Jest to jednocześnie ogromny problem dla nowej lokalizacji w USA, gdzie Amerykanie nie są przyzwyczajeni do tak "brutalnego" podejścia i najzwyczajniej nie chcą tam pracować. Niektórzy amerykańscy pracownicy wyrażają skargi dotyczące ekstremalnej kultury pracy w TSMC, w tym dwunastogodzinnego dnia pracy, wspólnych zmian weekendowych i „brutalnego” balansu między życiem zawodowym a prywatnym. Były doniesienia, że niektórzy pracownicy spali w biurze przez cały miesiąc. W styczniu jeden z inżynierów napisał: „TSMC ma zasadę posłuszeństwa [i] nie jest gotowe na Amerykę”. Istnieją również skargi dotyczące słabego szkolenia, stresu, dużego obciążenia pracą i atmosfery przypominającej militarną. PRacownicy nie chcą się również zgadzać, na 6-miesięczne szkolenia na Tajwanie.

Przygotowania do budowy kompleksu fabryk w USA były ambitne. W 2020 roku TSMC ogłosiła plany stworzenia fabryki zdolnej do dostarczania około 20 000 gotowych wafli miesięcznie. Jednak w miarę upływu czasu zakres projektu się rozszerzył, obejmując nie jedną, ale dwie fabryki o wartości łącznej 40 miliardów dolarów. To ambitne przedsięwzięcie przynosi perspektywę miliardów dolarów potencjalnych dotacji i ulg podatkowych.  TSMC może odzyskać znaczną część swojej inwestycji, korzystając z amerykańskiej ustawy CHIPS and Science Act zeszłego roku, która przewiduje 53 miliardy dolarów na rozwój amerykańskiego przemysłu chipów, z czego 39 miliardów dolarów jest przeznaczone na zachęty dla producentów półprzewodników. Szacuje się, że TSMC może otrzymać nawet 6 miliardów dolarów dotacji federalnych.

Jednak aby skorzystać z tych korzyści, TSMC musi najpierw ukończyć budowę fabryk. Projekt nie przebiegał gładko, a na budowie w Arizonie zgłaszano niebezpieczne warunki pracy, w tym pożar, obrażenia i co najmniej dwie ofiary śmiertelne. Dodatkowym wyzwaniem dla TSMC jest konkurencja w regionie metropolitalnym Phoenix, gdzie Intel pracuje nad dwiema fabrykami w swoim kampusie Ocotillo, a Samsung buduje swoją fabrykę w Teksasie. Wszystkie te projekty wymagają wykwalifikowanych techników do instalacji i obsługi wrażliwego sprzętu.