Facebook nie ukrywał zamiarów integracji Messengera z Instagramem i najwyraźniej ów proces właśnie się rozpoczyna. Użytkownicy tej drugiej platformy ze Stanów Zjednoczonych dostali w piątek powiadomienie zastąpieniu Instagram Direct / Threads innym narzędziem i opcji prowadzenia rozmów ze znajomymi korzystającymi z komunikatora Facebooka, a do tego w programie pojawiła się nawet ikona Facebook Messengera. Jej kliknięcie prowadzi oczywiście do otworzenia okienka czatu. Co ważne, konwersację da się prowadzić nawet z osobami nieposiadającymi profilu na Instagramie. Nie jest to jedyna zmiana, bowiem wprowadzono także parę rozwiązań dostępnych pierwotnie w Facebook Messengerze. Mowa m.in. o reakcjach z dowolnymi emoji, możliwości odpowiadania na wybrane wiadomości przy pomocy przesunięcia palcem w bok czy nowościach stricte kolorystycznych. Należy zaznaczyć, że aktualnie integracja jest dobrowolna i obejmuje niezbyt dużą bazę odbiorców.
Niektórzy użytkownicy Instagrama dostali w piątek powiadomienie o opcji prowadzenia rozmów ze znajomymi z Facebooka, a do tego w programie pojawiła się nawet ikona Facebook Messengera.
Jeśli więc ktoś nie życzy sobie na ten moment takiej zmiany może jej nie akceptować. W przyszłości jednak zapewne nie będziemy mieli wyjścia. Warto wspomnieć, że na celowniku ekipy Marka Zuckerberga znajduje się WhatsApp, który również doczeka się tego rodzaju integracji z Facebookiem oraz Instagramem. W zeszłym roku spekulowano, że pracownicy odpowiedzialni za WhatsApp martwią się tą integracją, ponieważ aplikacja do przesyłania wiadomości ma silne szyfrowanie, które może wpłynąć na połączenie jej z innym oprogramowaniem. Co ciekawe Zuckerberg podkreślał, że chce by cały system posiadał silne szyfrowanie. Przypomnijmy, iż Facebook kupił Instagrama za 1 miliard dolarów w 2012 roku i WhatsApp w 2014 roku za 19 miliardów dolarów.
Sam Instagram zaliczył ostatnio poważną wpadkę zapominając skasować archiwalnych danych z serwerów firmy. O sprawie poinformował ekspert od bezpieczeństwa, Saugat Pokharel, który zażądał od serwisu kopii zapasowej swoich danych udostępnionych na platformie i je otrzymał. Chodzi jednak o materiały, które zainteresowany skasował z portalu ponad rok temu. Wychodzi więc na to, że gdyby badacz nie poprosił o ich kopię nie wiedziałby, iż nadal są one przechowywane na serwerach, chociaż po tym czasie już nie powinno ich być, gdyż zgodnie z regulaminem możliwość gromadzenia tego rodzaju informacji upływa po 90 dniach. Instagram zajście tłumaczy błędem systemu, a nie celowym działaniem platformy. Nie wiemy, czy ów problem objął tylko pojedynczą osobę lub większe grono, ale za zgłoszenie błędu Pokharela nagrodzono 6 tysiącami dolarów.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Facebook rozpoczyna łączenie Messengera z Instagramem