Facebook testuje opcję blokowania wybranych słów lub fraz na naszej ścianie

Jeśli macie dość osób, które spamują na waszej ścianie w serwisie Facebook różnego rodzaju usługami, fałszywymi reklamami (np. iPhone’ów za grosze) lub też zajmują się agitacją polityczną i szukacie sposobu, by zablokować tego typu treści, to gigant społecznościowy już wkrótce dostarczyć może funkcję bardzo przydatną w tego typu przypadkach. Studentka informatyki, Jane Manchun Wong, która specjalizuje się w inżynierii wstecznej wszelkiej maści aplikacji, dokonała ciekawego odkrycia w kodzie Facebooka. Ten zdaje się bowiem potwierdzać, że firma testuje nową funkcjonalność pozwalającą banować konkretne wyrazy, frazy lub nawet emoji przed wyświetlaniem na naszej osi czasu. Jak na razie Facebook jeszcze nie zabrał oficjalnie głosu w tej sprawie, choć został już poproszony o komentarz w związku z odkryciem Wong.

Firma testuje nową funkcjonalność pozwalającą banować konkretne wyrazy, frazy lub nawet emoji przed wyświetlaniem na naszej osi czasu.

Warto podkreślić, że Jane Manchun Wong ma na swoim koncie pokaźną liczbę ciekawych odkryć dokonanych za pomocą techniki inżynierii odwrotnej. Warto tu choćby wspomnieć o szyfrowanych wiadomościach prywatnych szykowanych przez Twitter, opcji monitorowania czasu na Facebooku i Instagramie (te pokazywać mają, ile czasu spędzamy z aplikacjami), szyfrowanych hashtagach i geofence na Instagramie czy avatarów w stylu Bitmoji na Facebooku. Teraz z kolei udało jej się znaleźć w kodzie opcję umożliwiającą użytkownikom największego serwisu społecznościowego na świecie blokowanie komentarzy i postów zawierających określone słowa czy emoji. Co warto jednak podkreślić, funkcja ta nie zapobiega publikacji tego postu i osoba, która go wykonała oraz jej znajomi, wciąż będą mogli go zobaczyć, ale przynajmniej nam oszczędzi to nieco nerwów lub frustracji.

Większość osób zapewne wolałaby mieć większą kontrolę nad swoją ścianą i po prostu całkowicie blokować publikację postu i komentarze, które zawierają określone słowa, choć nietrudno sobie wyobrazić potencjalne problemy wynikające z cenzorowania przez użytkowników konkretnych treści. Trzeba jednak pamiętać, że opcja ta jest dopiero testowana i jeśli w ogóle zostanie wypuszczona na światło dzienne, to może wyglądać nieco inaczej niż obecnie, a Facebook może nawet wzmocnić nasze uprawnienia. Należący do firmy Marka Zuckerberga Instagram posiadam podobny system filtrowania, pozwalający użytkownikom na ukrywanie komentarzy zawierających określone terminy, ale nie blokuje ich całkowicie. Instagram również automatycznie blokuje przed pojawieniem się komentarze noszące znamiona znęcania się.