Facebook zaprojektuje procesory, by filtrować treści w czasie rzeczywistym

Facebook planuje rozszerzyć swoje możliwości filtrowania zawartości dostępnej na portalu, włączając w to również filmy. Wszystko ma się odbywać w czasie rzeczywistym.

Podczas konferencji technologicznej w Paryżu, Facebook oznajmił, że planuje zaprojektować swoje własne procesory wspierające uczenie maszynowe by móc osiągnąć filtrowanie treści w czasie rzeczywistym. Facebook już wcześniej zaprojektował swoją architekturę serwerów, płyty główne, a nawet własne układy komunikacyjne dla centrów danych.  Yann LeCun, szef działu zajmującego się sztuczną inteligencją, mówi, że firma chce mieć możliwość szybkiej reakcji na nieodpowiednie materiały wideo. Przykładem takich materiałów są transmisje morderstw i samobójstw - bo i takie się zdarzają na Facebooku. Jednakże takie możliwości będą wymagać ogromnej mocy obliczeniowej i potrzebować będą masę energii. Podczas Viva Technology LeCun powiedział - "Jest ogromna potrzeba, by zaprojektować chipy bardziej wydajne energetycznie do takich celów. Duża liczba firm nad tym pracuje, włącznie z Facebookiem". Taki trend można zauważyć również w firmach pokroju Intela, Samsunga czy NVIDII. Teraz jednak i inny mają swoje potrzeby i rozpoczynają prace nad odpowiednim sprzętem".

Już wkrótce Facebook będzie w stanie natychmiast filtrować publikowane materiały. Podobne rozwiązania chce wprowadzić choćby YouTube

Zdolność do filtrowania treści w czasie rzeczywistym może i nie brzmi jak najgorszy pomysł, zwłaszcza w kontekście natychmiastowych reakcji na brutalne treści. Jednakże wszystko ma drugą stronę medalu. Ta sama technologia może posłużyć firmie jako narzędzie do cenzury ograniczającej wolność wypowiedzi i to w natychmiastowym tempie. Oznacza to, że działania związane z usuwaniem wpisów będą niezauważone dla nikogo poza samym autorem. Uczenie maszynowe coraz intensywniej jest wykorzystywane w wielu dziedzinach. Poza gigantami w tej dziedzinie ja NVIDIA, również choćby i producenci smartfonów z powodzeniem adaptują taki sprzęt do swoich urządzeń, obiecując lepsze zdjęcia czy zarządzanie baterią. Trend ten nie zwalnia, a wręcz przyspiesza, także już wkrótce coraz więcej urządzeń będzie spieranych przez sztuczną inteligencję.