Oszustów w grach nigdy nie brakowało, zwłaszcza kiedy używanie programów wspomagających przynosi korzyści materialne. Taka sytuacja spotkała PUBG-a, jednak twórcy stale walczą.
PlayerUnknown’s Battlegrounds już w pierwszych miesiącach zyskał ogromną popularność, co za tym idzie, pojawiały się pierwsze cheaty i osoby z nich korzystające. Początkowo nie było to takie groźne, oszustów było mało i robili to tylko by być lepszym od reszty. Niestety problem znacząco nasilił się w momencie wprowadzenia przedmiotów z gry na rynek Steam. Cały system działa w następujący sposób – za granie dostajemy walutę w grze BP (Battleground Points), za którą kupimy skrzynki. Loot boxy możemy od razu sprzedać na rynku bądź otworzyć i liczyć, że wypadnie coś naprawdę drogiego. Wiadomo, lepsi gracze nagradzani są większą ilością punktów, dlatego jest to idealny system dla chcących zarobić cheaterów.
Fala banów w PlayerUnknown’s Battlegrounds – zablokowano ponad 1,5 miliona kont.
Taki stan rzeczy przynosi negatywny wpływ na renomę marki oraz zniechęca nowych odbiorców. Na szczęście doskonale wiedzą o tym twórcy. Deweloperzy skrupulatnie zwiększają zabezpieczenia i wyłapują coraz więcej oszustów. Dostaliśmy właśnie raporty z grudnia, na chwilę obecną zablokowano ponad 1,5 miliona kont, a liczba ta ciągle rośnie. Według doniesień SteamSpy istnieje 26 milionów kont Steam z PUBG-iem w bibliotece gier, więc liczba blokad stanowiła dużą część bazy użytkowników. To jeszcze bardziej uświadamia nam, jak ogromny jest problem. W ramach ciekawostki dodam, że w Chinach znalazła się największa część oszustów. A Wy spotkaliście jakiegoś cheatera w swoich rozgrywkach?
Pokaż / Dodaj komentarze do: Fala banów w PUBG - ponad 1,5 miliona zablokowanych kont