Fałszywi lekarze z TikToka to prawdziwa plaga. Sztuczna Inteligencja staje się niebezpieczna

Na platformach społecznościowych, takich jak TikTok i Instagram, rośnie liczba treści stylizowanych na profesjonalne porady medyczne, które w rzeczywistości są tworzone przez sztuczną inteligencję.

Nagrania te przedstawiają awatary podszywające się pod lekarzy, dietetyków czy innych specjalistów, promując suplementy diety oraz produkty wellness, często o niepotwierdzonej skuteczności. Za zjawiskiem tym stoją algorytmy deepfake, wcześniej kojarzone głównie z manipulacją wizerunkiem znanych osób, a dziś coraz częściej wykorzystywane do podszywania się pod autorytety medyczne.

Deepfake lekarzy na TikToku i Instagramie. Sztuczna inteligencja tworzy fałszywe porady zdrowotne

Badacze z firmy ESET wykryli kampanię obejmującą ponad 20 kont na TikToku i Instagramie, które publikowały deepfake’owe nagrania promujące różne produkty. Jedno z kont podszywało się pod ginekolożkę z trzynastoletnim doświadczeniem, wykorzystując bibliotekę gotowych awatarów dostępną w jednej z popularnych aplikacji.

Na platformach społecznościowych, takich jak TikTok i Instagram, rośnie liczba treści stylizowanych na profesjonalne porady medyczne, które w rzeczywistości są tworzone przez sztuczną inteligencję.

Nagrania tego typu są realizowane w sposób, który ma wzbudzać zaufanie: mówiący awatar, często umieszczony w rogu ekranu, przekazuje wskazówki zdrowotne tonem eksperta, odwołując się do „naturalnych” metod leczenia, jednocześnie subtelnie zachęcając do zakupu konkretnych preparatów.

Przykładem takiej manipulacji jest wideo, w którym rzekomy lekarz zachwala „naturalny ekstrakt” jako skuteczniejszą alternatywę dla popularnego leku odchudzającego Ozempic. Użytkownicy kierowani są na stronę Amazon, gdzie promowany produkt figuruje jako „krople relaksacyjne” lub „środek przeciwobrzękowy”, bez rzeczywistego związku z deklarowanymi właściwościami odchudzającymi.

Problem nie ogranicza się jednak tylko do promowania niegroźnych suplementów. W skrajnych przypadkach fałszywe nagrania sugerują stosowanie niezatwierdzonych leków lub fałszywych terapii na poważne choroby. Zdarzają się również przypadki bezprawnego wykorzystywania wizerunków prawdziwych lekarzy – zarówno ich twarzy, głosu, jak i sposobu wypowiedzi – co dodatkowo utrudnia rozpoznanie manipulacji.

Według Beniamina Szczepankiewicza, analityka laboratorium antywirusowego ESET, narzędzia oparte na sztucznej inteligencji, choć użyteczne dla influencerów do usprawniania produkcji treści, w rękach oszustów stają się narzędziem skutecznej dezinformacji. Rozpoznanie fałszywych materiałów staje się coraz trudniejsze nawet dla osób zaznajomionych z nowoczesnymi technologiami, ponieważ granica między autentycznym a spreparowanym przekazem zaczyna się zacierać.

Specjaliści podkreślają, że takie zjawiska mogą mieć poważne konsekwencje dla zdrowia publicznego. W świecie, w którym wiele osób szuka informacji o zdrowiu w sieci, dezinformacja promująca niebezpieczne terapie lub nieskuteczne preparaty może prowadzić do opóźnień w uzyskaniu właściwej pomocy medycznej, a w skrajnych przypadkach – do zagrożenia życia.

Eksperci wskazują na konieczność rozwoju technologicznych zabezpieczeń, ale również budowania świadomości społecznej i kompetencji cyfrowych. Tylko dzięki edukacji i ostrożności użytkowników można skutecznie przeciwdziałać zagrożeniom wynikającym z rosnącej popularności deepfake'owych treści w internecie.