FBI po raz pierwszy zmusiło do odblokowania iPhone X przy pomocy FaceID

Według magazynu Forbes, jedno z dochodzeń prowadzonych przez FBI zapisze się w historii jako pierwszy przypadek zmuszenia podejrzanego, by ten odblokował swój telefon przy pomocy Face ID. Do zdarzenia doszło w ubiegłym miesiącu w mieście Columbus w stanie Ohio, gdy FBI złożyło niezapowiedzianą wizytę w domu, którego właścicielem jest 28-letni Grant Michalski. Uzbrojeni w nakaz przeszukania agenci federalni, zmusili Michalskiego do patrzenia się w ekran jego Apple iPhone X, co spowodowało odblokowanie urządzenia. OD 2016 roku, kiedy to Apple przeciwstawiło się nakazowi federalnemu, odmawiając odblokowania smartfona iPhone 5c należącego do Sayeda Farooka, który odpowiedzialny był za strzelaninę w San Bernandino, służby muszą posiłkować się nie do końca moralnie akceptowanymi działaniami.

Cel uświęca środki? Czy może zmuszanie podejrzanych do odblokowania smartfona odciskiem palca, bądź rozpoznawaniem twarzy to już przesada?

Najczęściej FBI dostaje się do zablokowanych iPhone'ów wykorzystując odciski palców podejrzanych, aktywując Touch ID. Niekiedy działania te mogą wywoływać oburzenie, tak jak w przypadku najazdu policji na dom pogrzebowy, by odblokować iPhone'a odciskiem palca zmarłego podejrzanego. Obecnie wiele agencji rządowych wykorzystuje do łamania smartfonów Apple urządzenia pokroju GrayShift oraz korzysta z usług firm jak Cellebrite, które wykorzystują techniki łamania haseł brute force, by dostać się do danych. GrayShift twierdzi nawet, że są w stanie być o krok przed Apple, rzekomo rozwiązując problem blokowania portu komunikacyjnego w iOS 12, co miało doprowadzić do ukrócenia włamywania się do urządzeń siłowymi metodami. Wspomniany tryb USB Restrictive Mode ma blokować komunikację z innymi urządzeniami (jak urządzenia hackujące) z wykorzystaniem portu Lighting, jeśli iPhone nie był odblokowany w ciągu ostatniej godziny.

W opisywanym jednak przypadku odblokowanie iPhone'a z wykorzystaniem Face ID, nie przyniosło wcale FBI żadnych korzyści. Agenci nie znali kodu do telefonu, więc nie byli w stanie zobaczyć wszystkiego co chcieli. Jeden z agentów odpowiedzialnych za iPhone'a Michalskiego nie był nawet w stanie utrzymać smartfona w odblokowanym stanie, by móc użyć urządzenia do kopiowania danych. A jak wspomnieliśmy, jeśli urządzenie nie jest odblokowywane w ciągu godziny, blokowana jest łączność ze wszystkimi urządzeniami zewnętrznymi. Michalski nie stawiał oporu przy odblokowywaniu urządzenia, jednak prawnicy uważają, że podejrzany ma prawo przeciwstawiać się takim działaniom. W poprzednich tego typu sprawach, podejrzani mogli odmówić podania kodu do urządzenia, jednak zasada ta nie dotyczyła Touch ID, a teraz jak się okazuje również i Face ID.