FCC podtrzymuje, że Huawei i ZTE stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa USA

Huawei nie ma lekko odkąd popadło w konflikt z amerykańskim rządem i ogromnej rewolucji nie przyniosą tu nawet wydawane wybranym firmom ze Stanów Zjednoczonych licencje umożliwiające nawiązanie współpracy. Na takiej liście znalazł się m.in. Qualcomm, ale pod warunkiem braku dostaw chipów wspierających standard sieci bezprzewodowej 5G i choć o ile z 4G nie ma problemu, tak zamówienia na smartfony obsługujące poprzednią generację nie są duże, choć co ciekawe jednocześnie rośnie na nie popyt. Jest też inny problem w postaci braku usług Google w telefonach wyprodukowanych po maju 2019 roku. Mimo iż Huawei rozwija swój autorski system w postaci HarmonyOS raczej mało prawdopodobne, aby przynajmniej przez pewien czas po jego udostępnieniu mógł on rzucić rękawicę Androidowi. Dużo mogą zmienić tegoroczne wybory prezydenckie, które odbyły się w Ameryce, aczkolwiek w tej chwili chiński producent dostał od Amerykanów następny cios.

Federalna Komisja Łączności podtrzymała ocenę, że Huawei i ZTE stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych.

The FCC has voted to initiate a process to determine whether we should end China Telecom (Americas) Corporation’s authority to provide domestic and international telecommunications services within the United States. #NationalSecurity

— The FCC (@FCC) December 10, 2020

Federalna Komisja Łączności USA podtrzymała ocenę, że Huawei oraz ZTE stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego i podjęła kolejne kroki, by zmusić tamtejszych przewoźników do pozbycia się sprzętu wyprodukowanego przez dwójkę chińskich producentów. Formalnie ustanowiono więc program zwrotu kosztów wymiany urządzeń dla tych podmiotów, które spełniają określone wymogi. Za przydzielenie funduszy odpowiada Kongres Stanów Zjednoczonych, a FCC szacuje, że pokryje koszty wymiany za co najmniej 1,6 miliarda dolarów. Do tego według Bloomberga, powstanie specjalna lista zakazanego sprzętu. Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych nie powinni się jednak obawiać, że urządzenia dostarczane na tamtejszy rynek przez Huawei czy ZTE nagle znikną ze sklepów. Warto wspomnieć, że administracja prezydenta Donalda Trumpa od dawna naciska na sojuszników, by podążyli drogą USA wykluczając dwójkę chińskich firm z możliwości uczestniczenia w budowie sieci 5G.

Stany Zjednoczone i kilka innych państw podejrzewają, że Huawei wykorzystuje swoje oprogramowanie do szpiegowania innych czemu sam zainteresowany regularnie zaprzecza. Niedawno Huawei został pozbawiony możliwości dostarczania narzędzi do budowy sieci 5G w Szwecji. Nieoczekiwanym sojusznikiem w tej sytuacji okazał się Ericsson, którego dyrektor generalny Borje Ekholm przyznał, iż takie działania uderza w wolną konkurencję oraz handel. Stwierdził również, że jego kraj odeszła od wytycznych Unii Europejskiej dotyczących bezpiecznych sieci 5G zezwalających operatorom oraz organom regulacyjnym na przeprowadzanie rozszerzonej kontroli, bez zakazywania konkretnego przedsiębiorstwa.