Final Fantasy XV jest pierwszą grą, która doczekała się wsparcia dla DLSS

Final Fantasy XV jest pierwszą grą, która doczekała się wsparcia dla DLSS

Kiedy Square Enix zapowiedziało, że wstrzymuje wszelkie prace nad pecetowym wydaniem gry Final Fantasy XV, wydawało się, że nie ma już co liczyć na obiecywane aktualizacje, w tym z wyczekiwanym wsparciem dla technologii Deep Learning Super Sampling, tymczasem NVIDIA postanowiła zrobić nam niespodziankę. Producent właśnie udostępnił nowy sterownik Game Ready (417.35), który dodaje w tej grze obsługę DLSS, czyli nowej formy wygładzania krawędzi, która wykorzystuje specjalne rdzenie Tensor oraz technologię głębokiego uczenia do poprawy wydajności. Jak dotychczas była to jedynie teoria, ponieważ żadna gra nie wspierała tej technologii, ale wygląda na to, że właściciele kart graficznych GeForce RTX w końcu mogą przekonać się, jak duże korzyści rzeczywiście przynosi to rozwiązanie i trzeba przyznać, że opublikowany przez Zielonych materiał wygląda naprawdę obiecująco.

Wsparcie DLSS w grze Final Fantasy XV wciąż znajduje się w fazie beta, co oznacza, że w nieodległej przyszłości możemy spodziewać się kolejnych optymalizacji.

Co jednak warto od razu podkreślić, NVIDIA podaje, że wsparcie DLSS w grze Final Fantasy XV wciąż znajduje się w fazie beta, co oznacza, że w nieodległej przyszłości możemy spodziewać się kolejnych optymalizacji, które przełożą się na jeszcze większy wzrost wydajności. Jak na razie DLSS wciąż nie jest jeszcze dostępne w grze, ale lada moment spodziewamy się patcha ze strony  Square Enix. Kiedy ten zostanie udostępniony na Steam dla wersji Final Fantasy XV Windows Edition, wystarczy, że w menu gry ustawimy rozdzielczość 4K i włączymy opcję DLSS w ustawieniach dotyczących wygładzania krawędzi (Anti-aliasing). Według NVIDII, technologia ta pozwolić ma na granie w 4K w 60 kl./s na maksymalnych ustawieniach. Na dowód tego powyżej możecie obejrzeć porównanie wykonane przez producenta kart graficznych, ale szkoda, że firma zestawiła tu GeForce’a GTX 1080 Ti z GeForcem RTX 2080 Ti, zamiast dwie identyczne karty RTX, gdzie jedna posiadałaby wyłączone DLSS, a druga włączone, co pozwoliłoby poznać realne korzyści płynące z tego rozwiązania. Zapewne wkrótce jednak wysypią pierwsze testy, które to zweryfikują, a może sami się o takowy pokusimy.

Wracając do Deep Learning Super Sampling, prócz standardowego upscalowania, technika ta pobiera mniej próbek na piksel niż obecne rozwiązania anti-aliasingu, co przekłada się na mniejsze obciążenie GPU. Po drugie zaś, DLSS realizowane jest praktycznie w całości przez rdzenie Tensor dostępne w GPU z rodziny Turing, zamiast standardowych rdzeni CUDA, co oznacza, że zwalnia shadery do zadań niezwiązanych z wygładzaniem krawędzi. NVIDIA tłumaczy, że DLSS korzysta z sieci neuronowej, która została wytrenowana do pobierania klatek z gier i następnie przetwarzania ich tak, by oferowały wyższą jakość. My mamy jednak nadzieję, że wkrótce doczekamy się wysypu gier, które zrobią użytek z tej technologii, ponieważ jesteśmy 3 miesiące po premierze kart GeForce RTX, a jak dotychczas tylko jeden tytuł wykorzystał ray-tracing (Battlefield V), a teraz otrzymujemy pierwszą produkcję obsługującą DLSS.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Final Fantasy XV jest pierwszą grą, która doczekała się wsparcia dla DLSS

 0