Firmy płacą krocie pracownikom, którzy wiedzą, jak korzystać z ChatGPT i innych AI

Boom na AI zrodził zapotrzebowanie na pracowników posiadających umiejętności w zakresie systemów sztucznej inteligencji, a niektóre firmy płacą setki tysięcy dolarów rocznie osobom, które mogą uczyć innych, jak skutecznie korzystać z oprogramowania bazującego na sztucznej inteligencji. 

Nic dziwnego, że pojawiające się coraz bardziej zaawansowane systemy sztucznej inteligencji stworzyły zapotrzebowanie na osoby zdolne do nauczenia pracowników firm, jak właściwie wykorzystać AI w pracy. Nowy raport Bloomberga przedstawia nowe stanowiska określane jako „prompt engineer", czyli ludzi, którzy są bardzo dobrzy w wykorzystaniu chatbotów, takich jak ChatGPT lub Bing Chat, poprzez zadawanie im takich pytań i poleceń, aby uzyskać pożądaną odpowiedź na dany problem.

Firmy płacą setki tysięcy dolarów rocznie osobom, które mogą uczyć innych, jak skutecznie korzystać z oprogramowania bazującego na AI. 

Osoby zdolne do tego stają się niezwykle cenne, ponieważ firmy na całym świecie uważnie obserwują rozwój sztucznej inteligencji i zastanawiają się, jak wpłynie to na ich branżę i jak najlepiej się do tego przystosować. Dla tych przedsiębiorstw niezwykle cenne są osoby, które potrafią uczyć innych, jak efektywnie korzystać z tych systemów.

Na przykład Albert Phelps, prompt engineer w filii firmy konsultingowej Accenture w Wielkiej Brytanii, powiedział, że jego praca każdego dnia obejmuje generowanie około pięciu różnych podpowiedzi i aż 50 interakcji z dużym modelem językowym, takim jak podstawowe oprogramowanie obsługujące ChatGPT. Popyt rozprzestrzenił się nawet na rynek freelancerów, gdzie niezależni inżynierowie promują swoje usługi nawet za 10 USD za podpowiedź. Ceny zazwyczaj wahają się od 3 do 10 USD od sztuki.

Jednak takie umiejętności mogą generować jeszcze większe dochody, a pensje zwykle zaczynają się od 50 000 USD rocznie i sięgają nawet 360 000 USD rocznie w Wielkiej Brytanii. Warto zauważyć, że Mark Standen, właściciel firmy zajmującej się sztuczną inteligencją, automatyzacją i uczeniem maszynowym w Wielkiej Brytanii i Irlandii, powiedział, że dobrzy, szybcy inżynierowie mogą „sami określić swoją cenę” i że jako całość, prompt engineering stanowi „prawdopodobnie najszybciej rozwijający się rynek IT, na którym pracuję od 25 lat”.

W tej chwili trudno jest określić, czy ogromna popularność generatywnej sztucznej inteligencji stworzyła bańkę wokół pozycji AI. Po prostu nie wiemy, jak długo potrwa ten wyścig AI ani jakie napotka trudności na drodze, przez co zawody takie jak „prompt engineer” mogą zniknąć równie szybko, jak się pojawiły.