UOKiK bada czy firmy transportowe nie zawarły zmowy blokującej kierowcom możliwość zmiany pracy między konkurentami. Urząd podejrzewa istnienie tzw. systemu „karencji” i prowadzi przeszukania w kilku firmach. Jeśli zarzuty się potwierdzą, przedsiębiorcom i menedżerom grożą wysokie kary finansowe.
UOKiK wziął pod lupę kolejne działania budzące podejrzenia. Tym razem urząd pracuje nad wyjaśnieniem sprawy dotyczącej zatrudnienia w firmach transportowych. Prezes UOKiK wszczął postępowanie wyjaśniające, którego celem będzie zbadanie czy firmy celowo blokowały kierowcom możliwość podjęcia pracy.
Firmy transportowe mogły nie rekrutować kierowców, którzy wcześniej byli zatrudnieni u konkurencji przez pewien czas od ich odejścia.
Istnieje podejrzenie, że zawarte zostało porozumienie między przedsiębiorcami. Firmy transportowe mogły nie rekrutować kierowców, którzy wcześniej byli zatrudnieni u konkurencji przez pewien czas od ich odejścia. Jak wyjaśnia UOKiK to tzw. system „blokad” lub „karencji”.
Zlecono przeszukania w trzech firmach
W związku z podejrzeniami prezes UOKiK zlecił przeszukania w siedzibach firm Krotrans Logistics, C.H. Robinson oraz Mena P.M. Warto zaznaczyć, że trwające postępowanie wyjaśniające jest prowadzone w sprawie, a nie przeciwko konkretnym przedsiębiorcom. Dopiero jeśli zebrane materiały będą stanowić dowód potwierdzający podejrzenia, urząd będzie mógł rozpocząć postępowanie antymonopolowe.
Jak czytamy w oficjalnym komunikacie na stronie UOKiK, za udział w porozumieniu, które ogranicza konkurencję grozi kara finansowa do 10% obrotu przedsiębiorcy. Odpowiedzialność mogą ponieść także menedżerowie, którzy zawarli umowę. W tym przypadku grzywna wynosi do 2 milionów złotych.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
UOKiK odkrywa nielegalną praktykę w transporcie. Dotyczy to tysięcy kierowców