Francja bierze się za platformę Elona Muska. "Manipulacja algorytmami"

Francja bierze się za platformę Elona Muska. "Manipulacja algorytmami"

Należąca do Elona Muska platforma X po raz kolejny znalazła się pod ostrzałem. Tym razem chodzi o śledztwo prowadzone przez francuską prokuraturę, które, zdaniem firmy, ma charakter politycznie motywowanej nagonki. W oficjalnym oświadczeniu X zdecydowanie zaprzecza wszelkim zarzutom, odmawia współpracy i oskarża francuskie władze o próbę ograniczenia wolności słowa.

Śledztwo rozpoczęło się w styczniu 2025 roku po skargach złożonych przez francuskiego posła oraz wysokiego urzędnika państwowego. Prokuratorzy badają domniemane manipulacje algorytmem rekomendacji oraz rzekome nielegalne pozyskiwanie danych z platformy. W ostatnich tygodniach dochodzenie zostało rozszerzone i do sprawy włączyła się policja, a metody śledcze mają przybrać bardziej inwazyjny charakter.

Śledztwo rozpoczęło się w styczniu 2025 roku po skargach złożonych przez francuskiego posła oraz wysokiego urzędnika państwowego.

X: „To atak na prywatność i wolność słowa”

W oświadczeniu opublikowanym przez dział ds. relacji z rządami, X stanowczo odrzuciło zarzuty i skrytykowało śledztwo jako naruszające prawo do rzetelnego procesu. Według platformy, działania francuskich władz zagrażają prywatności użytkowników oraz zasadzie wolności wypowiedzi.

Francuscy śledczy mają domagać się dostępu do algorytmu rekomendacji X oraz danych w czasie rzeczywistym dotyczących wszystkich postów użytkowników. Dane te miałyby być analizowane przez zespół ekspertów w celu „odkrycia prawdy” na temat działania platformy.

Kontrowersje i oskarżenia o stronniczość

X zwraca uwagę, że w skład zespołu badającego algorytm weszli David Chavalarias i Maziyar Panahi z paryskiego Instytutu Złożonych Systemów (ISC-PIF). Firma zarzuca im otwartą wrogość wobec X, ponieważ Chavalarias ma m.in. prowadzić kampanię „Escape X”, zachęcającą użytkowników do opuszczenia platformy. W opinii X, ich udział stawia pod znakiem zapytania bezstronność i uczciwość całego postępowania.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych aspektów śledztwa jest zaklasyfikowanie X jako „zorganizowanej grupy przestępczej”, ponieważ kategoria ta zazwyczaj zarezerwowana jest dla gangów narkotykowych i mafii. Dzięki temu jednak francuskie służby będą mogły stosować daleko idące środki śledcze, jak np. podsłuchy na prywatnych urządzeniach pracowników firmy.

Kolejna odsłona starcia Musk kontra Europa

Działania francuskiej prokuratury wpisują się w szerszy kontekst napięć między europejskimi regulacjami a amerykańskimi firmami technologicznymi. Elon Musk już wcześniej krytykował restrykcyjne podejście UE do wolności wypowiedzi, a obecnie staje w obronie X jako bastionu swobodnej debaty. Nie bez znaczenia jest też jego wcześniejsze wsparcie dla założyciela Telegrama, Pawła Durowa, który został zatrzymany we Francji pod zarzutem umożliwiania działalności przestępczej w swojej aplikacji. Musk uznał wówczas jego zatrzymanie za zamach na wolność słowa i podobnie komentuje teraz działania wobec X.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Francja bierze się za platformę Elona Muska. "Manipulacja algorytmami"

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł