Frogwares oskarża wydawcę Nacon o kradzież i piracenie gry The Sinking City

Kojarzycie The Sinking City? To wydana w 2019 roku przygodowa gra akcji, która czerpie garściami z prozy H.P. Lovecrafta. Za tytuł odpowiada ekipa Frogware, która właśnie opublikowała obszerny post, w którym oskarża Nacon, swojego byłego wydawcę o scrackowanie, a następnie spiracenie The Sinking City. Wydawca nie pozostaje dłużny i odbija piłeczkę, twierdząc, że Frogwares nie respektuje warunków podpisanej umowy. Warto jednak zacząć od początku tego sporu, czyli od 26 lutego, kiedy to Nacon opublikowało grę na platformie Steam. Zdaniem producenta, wydawca scrackował, a następnie zmienił kod produkcji wziętej z serwisu Gamesplanet, by następnie udostępnić na popularnej platformie Valve piracką wersję gry. 

Frogware, która właśnie opublikowała obszerny post, w którym oskarża Nacon, swojego byłego wydawcę o scrackowanie, a następnie spiracenie The Sinking City.

Frogwares tłumaczy: „Nacon mogło wprowadzić zmiany tylko w jeden sposób: zdekompilować lub zhakować grę za pomocą tajnego klucza utworzonego przez Frogwares, ponieważ cała zawartość gry jest archiwizowana za pomocą systemu szyfrowania Epic Unreal Engine. Aby było jasne, jest to hakowanie, a kiedy celem hakowania jest kradzież produktu i zarobienie na nim pieniędzy, nazywa się to piractwem lub podrabianiem. Aby osiągnąć ten cel, Nacon musiało zaangażować programistów z dużymi umiejętnościami. To nie jest majsterkowanie przez niedoświadczonych ludzi, robią to programiści, którzy dobrze znają silnik Unreal”.

Z drugiej strony Nacon zapewnia, że ma pełne prawa do wydania The Sinking City na Steamie (przynajmniej na razie). Chociaż wciąż toczy się walka prawna między Nacon i Frogwares, sądy już dały wydawcy zielone światło do publikowania gry w cyfrowych sklepach. Firma wydała następujące oświadczenie: „Żałujemy, że Frogwares nie ustaje w przeszkadzaniu wydania The Sinking City. To Frogwares przyszło do Nacon, aby poprosić o finansowanie rozwoju gry i do tej pory Nacon zapłacił Frogwares ponad 10 milionów euro. To firma Frogwares polegała na naszych zespołach ds. marketingu i promocji, które przepracowały tysiące godzin i zainwestowały kilka milionów euro. Teraz, gdy gra została w pełni opracowana i opublikowana, w dużej mierze dzięki pieniądzom i pracy Nacona, Frogwares chce zmienić warunki umowy na swoją wyłączną korzyść. Łatwo jest grać ofiarę, ale chcemy tylko, aby Frogwares przestrzegało swoich zobowiązań zawartych zarówno w umowie, jak i orzeczeniach sądów ”. Trudno na obecną chwilę wyrokować, jak zakończy się ta sprawa, ale wygląda na to, że wydawca stoi na lepszej pozycji.