Fundacja Linux ogłosiła we wtorek powstanie Agentic AI Foundation, organizacji mającej wprowadzić jednolite, neutralne standardy nadzoru nad rozwojem infrastruktury agentów AI. To odpowiedź na narastający chaos wokół technologii, która w krótkim czasie stała się zarówno obiektem zachwytu, jak i źródłem spektakularnych porażek.
Agenci AI to systemy łączące modele uczenia maszynowego z umiejętnością operowania innym oprogramowaniem. W praktyce są w stanie obsługiwać przeglądarki, wykonywać polecenia w środowisku programistycznym, a nawet ingerować w systemy operacyjne. Przemysł spogląda na tę klasę narzędzi z rosnącą ostrożnością. Gartner przekonywał, że wiele przedsiębiorstw porzuci projekty oparte na agentach z powodu braku potwierdzonej wartości biznesowej. Mimo to Fundacja Linux zdecydowała się wejść w rolę neutralnego arbitra dla rozwijającego się ekosystemu.
„Fundacja Linux z dumą pełni rolę neutralnego ośrodka, w którym będzie kontynuować budowę infrastruktury sztucznej inteligencji, na której świat będzie mógł polegać”
Trzy projekty wchodzą pod skrzydła fundacji
Nowa organizacja startuje z konkretnym zestawem technologii. Anthropic przekazał Model Context Protocol, definiowany jako mechanizm integracji dużych modeli językowych z narzędziami. Block wniósł projekt goose, rozwijany jako otwartoźródłowy framework dla agentów. OpenAI udostępniło AGENTS.md, dokument opisujący zasady definiowania agentów w formie maszynowego odpowiednika README.
„W OpenAI od dawna uważa się, że współdzielone protokoły tworzone przez społeczność są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania ekosystemu agentów, dlatego udostępniliśmy kod źródłowy kluczowych bloków konstrukcyjnych, takich jak Codex CLI, Agents SDK, a teraz także AGENTS.md” – powiedział Nick Cooper, członek zespołu technicznego OpenAI.
Jim Zemlin, dyrektor wykonawczy Fundacji Linux, podkreślił, że wspólne zarządzanie ma zapewnić przejrzystość i stabilność, których brakuje w inicjatywach zależnych od pojedynczych firm. W jego ocenie jedynie otwarty model nadzoru tworzy warunki do długoterminowego rozwoju infrastruktury sztucznej inteligencji.
Nick Cooper z zespołu technicznego OpenAI zauważył, że agenci AI potrzebują zaufanych protokołów oraz dostępu do narzędzi tworzących spójny ekosystem. Podkreślił, że OpenAI od dawna publikuje komponenty kluczowe dla powstawania agentów, wśród nich Codex CLI i Agents SDK.
Entuzjazm w deklaracjach, sceptycyzm w branży
Oficjalne komunikaty firm wspierających AAIF były pełne optymistycznych deklaracji. Równolegle rozwój agentów zderza się z trudnymi realiami. Microsoft miał zrewidować oczekiwania dotyczące platformy Azure Foundry, odpowiedzialnej za tworzenie agentów, choć spółka zapewniła CNBC, że ogólne cele sprzedażowe usług AI pozostają na dotychczasowym poziomie.
Google mierzy się z krytyką po incydentach związanych z agentem programistycznym Antigravity opartym na Gemini. Tuż po premierze wykryto luki w zabezpieczeniach, a jeden z błędów doprowadził do wyczyszczenia dysku dewelopera. Replit znalazł się w podobnej sytuacji, kiedy agent AI wykonał operacje prowadzące do utraty danych w produkcyjnej bazie.
Skala takich wpadek wywołała oficjalne ostrzeżenie Gartnera. Analitycy doradzili firmom wprowadzenie zakazu korzystania z przeglądarek opartych na agentach. Mimo to przedsiębiorstwa nie rezygnują z wdrażania systemów automatyzacji sterowanych przez modele językowe, nawet w obliczu spektakularnych błędów przypominających przypadek Air Canada, której chatbot doprowadził do kosztownych konsekwencji prawnych.
Agentowe eksperymenty wciąż rosną
Virgin Atlantic ogłosiło w poniedziałek dostępność wirtualnego Concierge’a opartego na agentach AI. System działa w oparciu o API OpenAI i został przygotowany we współpracy z firmą konsultingową Tomoro. Linie lotnicze chcą wykorzystać go do obsługi klienta oraz planowania podróży w czasie rzeczywistym. Równolegle na rynku pojawiają się kolejne wdrożenia firm Appdome, Coheso, EPAM i Lumos, które uruchomiły własne usługi agencyjne.
Wzrost zainteresowania agentami utrzymuje się także dzięki inwestorom, którzy mimo licznych ostrzeżeń wciąż traktują tę technologię jako obszar o dużym potencjale komercyjnym. W efekcie rozwój agentów przypomina proces, w którym entuzjazm sam zaczyna podtrzymywać tempo kolejnych wdrożeń.
Prognozy i wątpliwości
Gartner przewiduje, że do 2028 roku liczba agentów sprzedażowych opartych na sztucznej inteligencji będzie dziesięciokrotnie wyższa od liczby tradycyjnych sprzedawców. Analitycy jednocześnie oceniają, że poprawę produktywności odczuje mniej niż 40 procent zespołów handlowych. Podział między entuzjazmem a efektywnością staje się jednym z głównych tematów debaty wokół agentów.
Powstanie Agentic AI Foundation wyznacza nową linię frontu. Z jednej strony branża otrzymuje centralny ośrodek dla standaryzacji infrastruktury, z drugiej ista problemów operacyjnych i wizerunkowych rośnie szybciej, niż rozwijają się narzędzia mające nad nią panować. Nie wiadomo czy neutralna fundacja sprosta ekosystemowi, który już wymknął się spod kontroli pojedynczych firm.
Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!
Pokaż / Dodaj komentarze do:
Agenci AI wymknęli się spod kontroli. Fundacja Linux próbuje zaprowadzić porządek