W ramach mojej wizyty na tegorocznej edycji targów Gamescom miałem okazję zapoznać się z nowymi produktami w ofercie firm AOC i Philips. Mówiąc konkretniej, chodzi o monitory skierowane do graczy, tyle że pierwsza z firm celuje przede wszystkim w pecetowych graczy, a nadchodzące modele Philipsa skierowane są do użytkowników konsol. Trzeba przyznać, że w obu przypadkach zapowiada się to naprawdę ciekawie i praktycznie każdy powinien znaleźć tu coś dla siebie. Warto zacząć od tego, że AOC myśląc o gamingowych monitorach dla pecetowców zakłada przede wszystkim wysoką częstotliwość odświeżania, na poziomie 144 Hz lub wyższym i choć w podstawowej ofercie tego producenta wciąż znajdziemy 75 Hz panele, to jednak te powoli odchodzić mają do lamusa, zastępowane przez rozwiązanie zapewniające płynniejszą rozgrywkę (firma analizując najnowsze trendy spodziewa się, że 75 Hz wkrótce będzie już standardem nawet w urządzeniach o pozagamingowym przeznaczeniu).
AOC myśląc o gamingowych monitorach dla pecetowców zakłada przede wszystkim wysoką częstotliwość odświeżania, na poziomie 144 Hz lub wyższym.
AOC oferować będzie dalej monitory dwóch gamingowych marek. W ramach Agon otrzymamy najszybsze matryce (do 240 Hz z czasem reakcji GtG wynoszącym 0,5 ms), lepszą jakością obrazu (IPS, 4K, QHD, ultrapanoramiczne panele czy technologia kwantowej kropki), najlepsze rozwiązania (FreeSync 2, G-Sync czy HDR) oraz agresywny design z metalowymi podstawami oraz licznymi funkcjami dla graczy. AOC Gaming oferować ma z kolei mainstreamowe rozwiązania (czytaj: tańsze monitory) z wyświetlaczami Full HD, odświeżaniem 75 Hz lub 144 Hz, FreeSync i skromniejszym wykonaniem.
Jeśli chodzi o nowości w ramach marki Agon, z jakimi mogliśmy zapoznać się na Gamescom, to trzeba wspomnieć o AG273QCX i AG273QCG. Oba to 27-calowe zakrzywione modele o rozdzielczości QHD (2560 x 1440 pikseli), czasie reakcji 1 ms (GtG) i szerokim gamucie kolorów, ale pierwszy posiada panel VA o odświeżaniu 144 Hz i FreeSync 2 HDR (VESA HDR400), a drugi wyposażono w panel TN o odświeżaniu 165 Hz i G-Sync. W ramach trzeciej generacji Agonów otrzymamy także „superszybkie” motory - AG273QX to 27-calowy model z panelem QHD VA 165 Hz i 1 ms czasem reakcji (GtG), którego premiera planowana jest na listopad. AG273QZ to również 27-calowy monitor QHD, ale z panelem TN 240 Hz i czasem reakcji 0,5 ms (GtG) - jego premiera odbyć ma się w grudniu. W obu przypadkach możemy liczyć na FreeSync 2 HDR i szeroki gamut kolorów (VESA HDR400). To jednak nie wszystko, ponieważ pod koniec bieżącego roku na rynku wylądować ma także Agon AG353UCG, czyli ultraszeroki model WQHD (3440 x 1440 pikseli), który błyszczeć ma za sprawą świetnego wsparcia dla HDR. Wyposażony będzie on w 35-calowy wyświetlacz VA o odświeżaniu aż 200 Hz oraz moduł G-Sync HDR. W ramach szerokiego zakresu tonalnego otrzymać mamy szczytową jasność na poziomie aż 1000 nitów (VESA HDR1000) i 100% pokrycie palety kolorów DCI-P3. Na prezentacji widniał także prototyp czwartej generacji Agona (na zdjęciach powyżej), gdzie otrzymać mamy ultracienkie ramki, w pełni metalową konstrukcję, podświetlenie RGB, panel QHD i 4K, HDR600 lub HDR1000 czy nową podstawę zapewniającą więcej miejsca na biurku.
Przechodząc do marki AOC Gaming, tutaj czekała nas prezentacja nowych modeli z niezwykle popularnej serii G. Monitory G2 to przede wszystkim płaskie i zakrzywione (nawet 1500R) panele, możliwość regulacji wysokości podstawy, huby USB, wbudowane głośniki i wyższe częstotliwości odświeżania (do 144 Hz) i rozdzielczości (do QHD) - poniżej możecie zapoznać się z ich specyfikacją. Na 2020 rok AOC zaplanowane ma jednak kolejne monitory z rodziny G2, które oferować będą nawet 240 Hz wyświetlacze Full HD (TN). I jeśli tylko uda się utrzymać ich przystępną cenę, to może być to kolejny hit sprzedażowy od tajwańskiego producenta.
Philips zaprezentował za to tylko jedną, ale jakże interesującą serię monitorów dla konsolowych graczy. Nowe modele z rodziny Momentum to przede wszystkim stylowy design, duże rozmiary (do 55 cali), panele VA, funkcja Ambiglow (działa na tej samej zasadzie co Ambilight w telewizorach, klimatycznie podświetlając ścianę za urządzeniami), tryby obrazu pod różne gatunki gier, gamingowe funkcje (Adaptive-Sync, Smart Response czy Low Input Lag z czasem reakcji tylko 4 ms) oraz wsparcie dla HDR. Nie da się ukryć, że najciekawiej zapowiada się największy, czyli 55 calowy model 558M1RY, który nie tylko obsługuję wysokiej jakości HDR (DisplayHDR 1000), oferuje 144 niezależny strefy wygaszania, ale posiada także zintegrowany soundbar 2.1 uznanej marki Bowers &Wilkins, którego możliwości robią naprawdę spore wrażenie. Poza tym, umożliwia on wsparcie dla 4K przy 60 Hz lub QHD przy 120 Hz, a jeśli skorzystamy ze złącza DisplayPort, to możemy uzyskać 4K przy 120 Hz, więc jest to też ciekawa opcja dla PC. 31,5-calowy 328M1R nie posiada już soundbara i jego wsparcie dla HDR ogranicza się do 600 nitów, a 27-calowy 278M1R to już tylko HDR Ready i 4K przy 60 Hz.
Na miejscu miałem okazję sprawdzić, jak topowy wariant wypada w praktyce i muszę przyznać, że jestem pod dużym wrażeniem. Jest to poziom, który jest praktycznie niedostępny dla obecnych na rynku telewizorów, przynajmniej jeśli chodzi o czas reakcji pikseli. Rozgrywka była superpłynna, HDR robił świetną robotę i wygląda na to, że sprzęt powinien świetnie sprawdzić się też z next-genami, choć trochę szkoda, że zabraknie HDMI w wersji 2.1, które umożliwiłoby uzyskanie 4K przy 120 Hz przez ten interfejs, ale Philips potwierdził, że już pracuje nad następcą, który posiadał będzie takowe złącze (aż trudno uwierzyć, że nowe konsole pozwolą na zabawę w 4K przy 120 kl./s). Premiera tych monitorów planowana jest na pierwszy kwartał przyszłego roku, a cena za flagowy 55-calowy model kształtować ma się na poziomie ok. 1300 USD, czyli dużo mniej niż za modele NVIDIA BFGD, jak OMEN X Emperium 65 (5000 USD).
Pokaż / Dodaj komentarze do: Gamescom 2019 - gamingowa ofensywa AOC i Philipsa