Gears 5 - najlepsza premiera Microsoftu, pomimo słabej sprzedaży

Gears 5, czyli ostatni duży „ekskluzyw” Microsoftu, zadebiutowało na początku miesiąca zarówno na konsolach Xbox One, jak oraz PC, a teraz docierają do nas dość sprzeczne informacje na temat tego, jak radzi sobie ten tytuł na rynku. Z jednej strony sklepowa sprzedaż tej produkcji wygląda słabo, przynajmniej jeśli bazuje na brytyjskim rynku, gdzie osiągnęła tylko ułamek tego, co poprzednik w podobnym czasie, z drugiej zaś strony gigant z Redmond chwali się, że nowe Gearsy osiągnęły „najlepszy tydzień otwarcia spośród wszystkich gier Xbox Game Studios tej generacji”. Co ciekawe, obie sytuacje (słaba sklepowa sprzedaż i największa premiera wewnętrznych producentów Microsoftu) wcale nie muszą się wzajemnie wykluczać, a wynika to z drastycznej zmiany standardów określających sukces gry na obecnej generacji. Trzeba bowiem pamiętać, że firma udostępniła Gears 5 w ramach swoich abonamentów Xbox Game Pass zarówno na konsolach, jak i komputerach.

Nowe Gearsy osiągnęły „najlepszy tydzień otwarcia spośród wszystkich gier Xbox Game Studios tej generacji”.

Jak przeczytać możemy w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez Microsoft, Gears 5 tylko w pierwszy weekend przyciągnęło przeszło 3 mln graczy, co stanowi dwa razy lepszy wynik względem poprzednika i dorównuje Halo 4 na Xbox 360, które dotychczas miało najlepszą premierę spośród tytułów od wewnętrznych studiów Microsoftu. Najnowsza odsłona Gearsów potroiła także swój wynik na PC względem czwartej części i stanowi najlepszy debiut na Steamie dla Microsoftu (firma nie podaje tu konkretnych liczb, więc zapewne te nie są zbyt imponujące). Z drugiej zaś strony, Gears 5 radzi sobie zdecydowanie poniżej oczekiwań w brytyjskich sklepach. Analityk Daniel Ahmad podaje, że Gears of War 4 sprzedało się 4,5 razy lepiej w pierwszym tygodniu, a Gears of War 3, debiutujące u szczytu popularności serii i konsoli Xbox 360, zanotowało w podobnym czasie 20 razy lepszy rezultat.    

Trudno jednak dziwić się takim wynikom sprzedaży, jeśli weźmiemy pod uwagę, że normalnie za grę zapłacić trzeba przeszło 200 zł, a możemy ją otrzymać w ramach abonamentu Xbox Game Pass za 40 zł na miesiąc (zarówno na PC, jak i konsoli Xbox One). Co więcej, nowe osoby, które jeszcze nie aktywowały tej subskrypcji, mogą wypróbować ją za 4 zł, a abonament w wersji na pecety dostępny jest w promocyjnej cenie 18,99 zł. Trudno więc się dziwić, że gracze nie chcą kupować tego tytuły w sklepach, skoro mogą otrzymać go za ułamek ceny w ramach usługi Microsoftu. Sytuacja ta pokazuje też dobrze, że dla producentów przestaje mieć znaczenie czysta sklepowa sprzedaż, a bardziej zależy im na dużej bazie użytkowników, którą mogą później spieniężyć np. płatnymi dodatkami.