Obecnie gry stawiają na poprawność polityką i ideologie, co niekoniecznie wychodzi im na dobre. Są jednak produkcje takie jak Ghost of Tsushima, które zostały tych rzeczy pozbawione. Może to jest klucz do sukcesu?
Ghost of Tsushima wzbudził sympatię graczy, idąc na przekór panującym w branży gier trendom wciskania, niekiedy wręcz na siłę różnych ideologii czy poprawności politycznej. Oczywiście szacunek należy się każdemu, ale trudno nie odnieść wrażenia, że czasami takie tematy w grach są umieszczane na siłę. Inaczej do sprawy podeszło Sucker Punch Productions tworząc Ghost of Tsushima.
Zdaniem analityka Ghost of Tsushima odniósł sukces mimo historycznych niedokładności, ponieważ nie prezentował żadnej ideologii.
Zdaniem analityka Kensaku Namera z Nomura Securities gracze pozytywnie zareagowali na Ghost of Tsushima mimo pewnych niedokładności historycznych, ponieważ nie narzucono jakiekolwiek ideologii. To sukces z jednej przyczyny.
Otóż według Automaton-Media gracze z Japonii bardzo często krytykują, a nawet bojkotują produkcje, które nie trzymają się faktów historycznych i zmieniają je na swoją modłę. Natomiast w przypadku Ghost of Tsushima te niedoskonałości zostały zaakceptowane.
Twórcy Ghost of Tsushima wielokrotnie podkreślali, że ich projekt stawia na pierwszym miejscu wartość rozrywkową i nie ma być bezpośrednim odtworzeniem historii. Jednak pomimo tego podejścia stawiającego na pierwszym miejscu rozrywkę, Sucker Punch zapoznali się z kulturą Japonii oraz jej historią. Odwiedzili Kraj Kwitnącej Wiśni, a także konsultowali się z historykami.
Zrezygnowali nawet z umieszczania w grze prawdziwych postaci historycznych, słuchając rad swoich konsultantów.
Pomysł graczy na kontynuację był zgoła odmienny od tego co zaproponowali deweloperzy. Ghost of Yotei nie jest bezpośrednim sequelem Ghost of Tsushima, przedstawia historię zupełnie innej postaci i rozgrywa się 300 lat po wydarzeniach z pierwszej części. Tytuł zadebiutuje na PS5 w 2025 roku.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Ghost of Tsushima odniósł sukces, bo nie forsował żadnej ideologii – uważa analityk