Gigabyte RX Vega 64 Windforce 2X wreszcie pojawi się w sprzedaży

Pomimo że partnerzy AMD oferowali swoje autorskie wersje kart RX Vega już kilka tygodni temu, to większość z nich wciąż nie jest dostępna w sprzedaży. Ponieważ minął już tak długi okres od oficjalnych zapowiedzi, nie mówiąc już nawet o samej premierze kart RX Vega, wiele osób zaczęło się zastanawiać, czy niereferencyjne wersje w ogóle pojawią się na rynku.

Teraz Gigabyte ogłosił, że ich wersja RX Vega 64 z chłodzeniem Windforce 2X pojawi się 5 stycznia 2018. Data ta znajduje się blisko terminu targów CES 2018, podczas których Gigabyte  będzie pokazywał swoje nowości. System chłodzenia Windforce 2X posiada podstawę, przez którą przechodzą miedziane ciepłowody, bezpośrednio stykające się z powierzchnią GPU, co ma zapewnić odpowiednią dystrybucję ciepła. Trzy z tych rurek cieplnych posiadają 6 mm przekroju, natomiast pozostałe 2 rurki są większe i ich przekrój to 8 mm. Ciepło z rurek przekazywane jest do dwóch niezależnych radiatorów, których finy schładzane są 2 wentylatorami o wymiarach 100 x 100 mm. Duże wentylatory pozwalają na osiągnięcie lepszej wydajności, bez konieczności zwiększania obrotów. Łopatki wentylatorów zostały zaprojektowane z charakterystycznymi wypustkami na powierzchni, co według producenta zapewnia 23% większy przepływ powietrza, w porównaniu z przeciętnym wentylatorem 100 mm. Karta posiada zdolność pracy w trybie półpasywnym, co oznacza, że wentylatory wyłączają się, gdy obciążenie karty jest odpowiednio niskie. Na rewersie znajduje się płytka backplate, która przylegając ściśle do powierzchni, również pochłania ciepło z elementów zamontowanych na odwrocie karty. 

Gigabyte wreszcie zdecydował się szerzej wprowadzić Windforce 2X RX Vega 64, choć wielu straciło już nadzieję, że karty te w ogóle się pojawią

Gigabyte Windforce 2X RX Vega 64 posiada niereferencyjny układ zasilania VRM, działający w schemacie 12+1. Pozwala to na lepsze dostarczanie zasilania i zapewnia stabilność nawet podczas OC. Do odpowiedniego zasilania karta wymaga podpięcia dwóch ośmiopinowych wtyczek zasilania. Na śledziu znalazła się imponująca liczba złącz wideo i użytkownicy mają do dyspozycji aż sześć złączy: po trzy HDMI 2.0b i DisplayPort 1.4, co według producenta oznacza, że do karty można podpiąć aż 6 monitorów. Karta została fabrycznie podkręcona, choć nie są to ogromne różnice względem referentów. Rdzeń taktowany jest zegarem 1276 MHz i 1560 MHz w Boost, zaś 8 GB pamięci pracuje z referencyjną częstotliwością 945 MHz. Karta nie zapewni więc osiągów dużo wyższych niż podstawowe wersje, jednakże będzie to robić zdecydowanie ciszej. Nie jest to wersja Aorus, więc nie uświadczymy tu żadnych dodatków w stylu podświetlenia LED, jednakże karta wydaje się być solidną propozycją, posiadającą wszystko co najważniejsze. Póki co nie ujawniono ceny tej konstrukcji.