Dziś Unia zadecyduje o masowym skanowaniu twoich wiadomości. Naukowcy wzywają do opamiętania


Dziś Unia zadecyduje o masowym skanowaniu twoich wiadomości. Naukowcy wzywają do opamiętania

Dziś, 19 listopada Unia Europejska rozstrzygnie los jednego z najbardziej kontrowersyjnych projektów w historii swojej polityki cyfrowej. Nowa regulacja, reklamowana jako narzędzie ochrony dzieci w internecie, już na etapie projektu wzbudziła gwałtowne protesty środowisk akademickich. Mimo złagodzenia zapisów naukowcy nie widzą w tym sygnału odwrotu od najbardziej ryzykownych założeń.

W pierwotnej wersji ustawa przewidywała masowe skanowanie zaszyfrowanych rozmów bez zgody użytkowników. Po publicznym sprzeciwie Rada UE teoretycznie usunęła ten zapis, jednak dla badaczy śledzących uważnie ustawodawstwo zmieniona propozycja nie oznacza odwrotu.

„Propozycja przywraca możliwość analizowania treści wykraczających poza obrazy i adresy URL – w tym tekstu i wideo – oraz wykrywania nowo generowanych treści CSAM” – czytamy w liście otwartym podpisanym przez 18 wybitnych naukowców z takich instytucji jak ETH Zurich, KU Leuven i Instytut Maxa Plancka.

W liście otwartym podpisanym przez osiemnastu badaczy z ETH Zurich, KU Leuven i Instytutu Maxa Plancka wskazano, że projekt nadal umożliwia analizowanie tekstu, wideo oraz wykrywanie treści generowanych przez użytkowników. Naukowcy podkreślają, że zmieniona propozycja nie usuwa ryzyka, lecz je przesuwa, pozostawiając furtkę do szerokiej ingerencji w prywatną komunikację.

Centralnym elementem regulacji pozostaje wykorzystanie algorytmów do wykrywania nielegalnych treści. Bruksela przedstawia je jako neutralną technologię wspierającą bezpieczeństwo. Eksperci widzą w tym nierealny mit.

Według autorów listu obecne systemy sztucznej inteligencji mają ograniczoną precyzję, szczególnie przy analizie intencji w tekstach. Kontekst i wieloznaczność prowadzą do ogromnej liczby błędnych oznaczeń. W przypadku masowego skanowania prywatnych wiadomości skutkiem nie będą jedynie incydentalne pomyłki. Badacze ostrzegają przed systemem generującym lawinę fałszywych zgłoszeń, która przeciąży organy ścigania i odsunie uwagę od realnych przypadków przestępstw.

Niebezpieczeństwo blokad, dochodzeń i paraliżu systemów

Ryzyko błędnych kwalifikacji nie ogranicza się do niegroźnych rozmów między nastolatkami. W skali masowej oznacza to powstanie środowiska, w którym rutynowe czaty mogą trafić do systemów dochodzeniowych lub spowodować blokady kont. Naukowcy piszą o scenariuszu, który przekształca technologię bezpieczeństwa w źródło systemowej awarii, niszcząc zaufanie do komunikacji cyfrowej.

Weryfikacja wieku jako narzędzie wykluczenia

Drugim filarem projektu jest obowiązek potwierdzania wieku użytkowników korzystających z szyfrowanych komunikatorów i platform uznanych za „wysokie ryzyko”. Na pierwszy rzut oka brzmi to jak standardowa praktyka. Specjaliści od prywatności dostrzegają w tym jednak poważną sprzeczność z regulacjami UE.

Stwierdzamy, że ocena wieku wiąże się znieproporcjonalnym ryzykiem poważnego naruszenia prywatności i dyskryminacji, bez gwarancji skuteczności.

W liście zaznaczono, że ocena wieku wymaga danych biometrycznych, behawioralnych lub kontekstowych. Takie metody nie są zgodne z zasadami ochrony danych, a w praktyce najbardziej obciążają grupy wrażliwe i mniejszości, które już dziś zmagają się z błędami algorytmów.

Tradycyjne sposoby weryfikacji również budzą obawy. Przesyłanie skanu paszportu czy dowodu prowadzi do ujawnienia informacji dalece wykraczających poza potwierdzenie wieku. Dla wielu użytkowników, zwłaszcza tych, którzy nie mają odpowiednich dokumentów, oznaczałoby to całkowite wykluczenie z podstawowych usług, w tym z kontaktu z lekarzem czy instytucjami publicznymi.

Szyfrowanie zagrożone przez politykę i biznes

Naukowcy zwracają uwagę na konsekwencje, które wykraczają poza detale techniczne. Szyfrowanie stanowi fundament współczesnego bezpieczeństwa cyfrowego. Kiedy wyniki skanowania trafiają poza urządzenie, nawet w modelu „dobrowolnym”, komunikacja przestaje być prywatna. W praktyce każda platforma będzie narażona na presję, aby wdrażać takie rozwiązania. Granica między wyborem a obowiązkiem szybko się zatarłaby, a szyfrowanie straciłoby znaczenie.

Autorzy listu ostrzegają, że dobrowolne skanowanie i obowiązek weryfikacji wieku niosą ryzyko nieproporcjonalnej inwigilacji i dyskryminacji.

Parlament i Rada w opozycji

W przeciwieństwie do Rady, Parlament Europejski przedstawił własną wersję regulacji, która eliminuje masowe skanowanie oraz rezygnuje z powszechnej weryfikacji wieku. Utrzymuje się więc impas między instytucjami unijnymi. Komisja Europejska stoi w roli mediatora, ale to projekt Rady, który wciąż jest obszerny i inwazyjny, ma szansę wejść pod głosowanie jako pierwszy.

Akademicy apelują o zatrzymanie prac

Autorzy listu ostrzegają, że dobrowolne skanowanie i obowiązek weryfikacji wieku niosą ryzyko nieproporcjonalnej inwigilacji i dyskryminacji. Nie widzą żadnych dowodów na skuteczność proponowanych narzędzi. Przed głosowaniem apelują o zasadę ostrożności i powolne działanie. Europa od lat odgrywała rolę globalnego lidera w ochronie danych. Najbliższe tygodnie pokażą, czy nadal chce nią pozostać. Podobne prawo próbuje przeforsować u siebie Wielka Brytania. 

Spodobało Ci się? Podziel się ze znajomymi!

Pokaż / Dodaj komentarze do:

Dziś Unia zadecyduje o masowym skanowaniu twoich wiadomości. Naukowcy wzywają do opamiętania
 0