Gmail udostępniał nasze wiadomości wybranym partnerom

Powszechny dostęp do prywatnych danych to problem, który nasilił się zaraz po wybuchu afery związanej z Facebookiem i Cambridge Analytica. Ostatnio okazało się, że popularny portal społecznościowy udostępnił bazę użytkowników aż 52 firmom technologicznym, co stanowi kolejne naruszenie zasad przez ekipę Zuckerberga. Niestety ów kłopot nie występuje tylko w przypadku wspomnianej strony, ale innych takich jak choćby Google. Gmail jest aktualnie najpopularniejszym klientem pocztowym wchodzącym w skład jednej wielkiej usługi, dzięki czemu bez problemu zalogujemy się np. na swoje konto na YouTube. Okazuje się jednak, że Google również udostępniało informacje o nas zewnętrznym korporacjom. Co najgorzej w tym wypadku chodzi o mejle.

Google przyznało dostęp do wiadomości użytkowników Gmaila dwóm zewnętrznym firmom, które dzięki uzyskanej treści miały lepszej przygotować swoje produkty

Pierwszą aplikacją mającą wgląd w blisko 8 tysięcy wiadomości jest Return Path. Mogli oni czytać praktycznie wszystko. Dlaczego? Powód wydaje się prosty, ale raczej śmieszny biorąc pod uwagę całą sprawę, mianowicie żeby lepiej przygotować projektowane oprogramowanie. Następna to ekipa Edison Software. Reprezentanci tejże firmy mieli przeczytać wiele tysięcy wiadomości użytkowników Gmaila z dokładnie identycznych pobudek. Co istotne Google w ubiegłym roku obiecało zablokować dostęp przytoczonym producentom do naszych treści, a zainteresowani twierdzą, że takie praktyki przeszły do historii. Jednak jak jest do końca, to przykład Facebooka pokazuje, że nigdy nie wiadomo. Miejmy nadzieję, iż za jakiś czas nie przeczytamy o kolejnej aferze tym razem z Google w roli głównej.