Google Chrome rezygnuje ze zmiany związanej z ciasteczkami

Google Chrome rezygnuje ze zmiany związanej z ciasteczkami

Google ogłosiło istotną zmianę w swojej strategii dotyczącej prywatności użytkowników, rezygnując z planów wprowadzenia osobnego komunikatu dotyczącego ciasteczek firm trzecich w przeglądarce Chrome. Ta decyzja stanowi odwrót od długo zapowiadanej inicjatywy całkowitego wycofania tego typu plików cookies z najpopularniejszej przeglądarki na świecie.

Plan ten, zaprezentowany po raz pierwszy w 2020 roku, miał zbliżyć Google do polityki stosowanej już wcześniej przez konkurencję – przeglądarki takie jak Firefox i Safari domyślnie blokują ciasteczka stron trzecich.

Anthony Chavez, wiceprezes ds. projektu Privacy Sandbox w Google, przekazał informację o zmianie podejścia 22 kwietnia. W swoim wpisie blogowym zaznaczył, że użytkownicy nadal będą mogli zarządzać ustawieniami dotyczącymi ciasteczek w ramach już istniejących opcji prywatności i bezpieczeństwa w Chrome, jednak nie zostanie dodany żaden nowy, wyraźny komunikat z pytaniem o zgodę. Chavez podkreślił przy tym, że obecne rozwiązania dają użytkownikom wystarczającą kontrolę nad wyborem preferowanych ustawień prywatności.

Google Chrome wycofuje się ze zmiany

Decyzja ta oznacza praktyczne zatrzymanie długoterminowego projektu Google mającego na celu całkowitą eliminację ciasteczek stron trzecich, które przez lata stanowiły podstawę targetowanej reklamy w internecie. Privacy Sandbox, inicjatywa opracowana jako alternatywa, miała wprowadzić nowe technologie pozwalające na dopasowywanie reklam bez ujawniania danych osobowych użytkowników.

Google Chrome

Wśród testowanych rozwiązań znalazły się między innymi Topics API oraz inne interfejsy programowania aplikacji, mające zapewnić skuteczne mierzenie wyników kampanii reklamowych i ochronę przed oszustwami.

Jednak pomimo wysiłków Google, propozycje spotkały się z silnym sprzeciwem. Przedstawiciele branży reklamowej krytykowali nowe technologie za brak możliwości skalowania i trudności z przetwarzaniem danych w czasie rzeczywistym. Wydawcy wyrażali obawy o spadek przychodów, a także o trudność we wdrożeniu bardziej złożonych rozwiązań. Równolegle organizacje zajmujące się ochroną prywatności, jak Electronic Frontier Foundation, ostrzegały, że alternatywy proponowane przez Google nadal umożliwiają śledzenie użytkowników, choć w bardziej zakamuflowany sposób.

Kluczowym momentem okazała się interwencja brytyjskiego urzędu ochrony konkurencji – Competition and Markets Authority (CMA), który w kwietniu 2024 roku poprosił Google o wstrzymanie wdrażania zmian. Urząd wyraził obawy, że nowe rozwiązania mogłyby jeszcze bardziej umocnić pozycję dominującą firmy na rynku przeglądarek i reklamy cyfrowej. CMA domagało się gwarancji, że ewentualne nowe systemy nie będą faworyzować produktów reklamowych Google.

Anthony Chavez odniósł się do tych uwag, zaznaczając, że firma będzie kontynuować dialog z interesariuszami i regulatorami, a projekt Privacy Sandbox będzie rozwijany w zmodyfikowanej formie. Prace nad nowymi funkcjami, takimi jak ochrona adresu IP w trybie incognito, mają być kontynuowane, a dalsze decyzje będą podejmowane na podstawie dodatkowych analiz i konsultacji.

Reakcje na ogłoszenie były natychmiastowe. Organizacja The Movement for an Open Web, która wcześniej kwestionowała działania Google przed brytyjskim regulatorem, określiła decyzję jako „przyznanie się do porażki”. W ich opinii, Google próbowało przekształcić ekosystem reklamy cyfrowej na własnych warunkach, ale napotkało zbyt duży opór ze strony branży i regulatorów.

Obserwuj nas w Google News

Pokaż / Dodaj komentarze do: Google Chrome rezygnuje ze zmiany związanej z ciasteczkami

 0
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł
Kolejny proponowany artykuł