Google Stadia, czyli zapowiedziana niedawno nowa usługa streamingu gier w chmurze, wystartuje jeszcze w tym roku. Do oczywistych plusów tej opcji zaliczymy brak konieczności inwestowania w nowe konsole bądź drogi gamingowy komputer, co już na starcie pozwoli obniżyć koszty, choć trzeba posiadać stabilne łącze internetowe o odpowiedniej przepustowości. Jednak z przeprowadzonego przez Broadband Genie oraz Eurogamer na grupie 3165 Brytyjczyków badania wynika, że przynajmniej początki Google Stadia nie będą usłane różami. Ankieta miała za zadanie odpowiedzieć na proste pytania — czy gracze widzą sens w tego rodzaju platformie i uznają ją za przydatną. Pod uwagę wzięto wiele czynników, takich jak ceny gier, a także prędkość sieci użytkowników.
Z przeprowadzonej ankiety wynika, że większość osób nie zamierza płacić za grę dostępną w Google Stadia identycznej ceny co za cyfrowy lub fizyczny odpowiednik.
Wyniki są zaskakujące, a fundamentalnym problemem jest tutaj wybrany przez amerykańskiego giganta model płatności. Przeszło 74 procent osób stwierdziło, że do lepszych rozwiązań należy system stosowany przez Netflixa, a więc płacimy konkretną sumę, uzyskując dostęp do pełnego katalogu produktów. W przypadku Google Stadia uiszczamy opłatę za infrastrukturę, a nie gry, bo chociaż subskrypcja uwzględni wybrane tytuły, to całą resztę musimy nabyć osobną drogą. Ponadto większość ankieterów zauważyła, iż maksymalna wartość abonamentu wraz z dostępem do gier powinna wynieść 10 funtów miesięcznie. Ogromnym zdziwieniem dla wielu może być natomiast fakt, że aż 86 procent respondentów stwierdziło, iż nie zamierza płacić identycznej ceny za grę chmurową co za tytuł w wersji cyfrowej lub fizycznej.
W takim przypadku możliwe, że Google powinno jeszcze raz zastanowić się, dlaczego produkt dostępny na Stadia powinien być tańszy od pozostałych wydań, zważywszy że tego oczekiwałaby spora część graczy. Chociaż Amerykanom ciężko będzie przekonać do siebie konsumentów, to dużo łatwiej powinno pójść z deweloperami. Okazuje się bowiem, że do programu partnerskiego przedsiębiorstwa dołączyło już 4 tysiące twórców. Dostanie się do niego nie jest jednak proste, albowiem Google stawia na jakość gier, a nie ich ilość. Dodatkowo korporacja chce, aby uczestniczący w nim autorzy brali pod uwagę fakt, że ich tytuły odpalą odbiorcy korzystający z różnych urządzeń w różnych warunkach.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Google Stadia nie odniesie sukcesu? Przeszkodą mogą być ceny gier