W marcu tego roku Google zapowiedziało swoją usługę streamingową do grania w chmurze, która zrewolucjonizować ma rynek gier. Stadia, bo tak będzie się nazywać ta technologia, to bardzo ambitny projekt, który w przyszłości stać ma się dla rynku gier tym, czym dla telewizji Netflix i pozwolić ma m.in. na płynne granie w rozdzielczości 4K przy jednoczesnym zachowaniu 60 klatek na sekundę wraz ze wsparciem HDR niemal z dowolnego urządzenia, które jest w stanie obsłużyć przeglądarkę Chrome, a co więcej usługa umożliwi niemal natychmiastowy dostęp do danej produkcji bez zbędnej instalacji czy wcześniejszego kilkunastominutowego (lub nawet kilkugodzinnego) pobierania plików z internetu. Pierwsza prezentacja Stadia nie zawierała jednak wielu kluczowych informacji, w tym odnośnie dostępnych gier, konkretnej daty premiery czy cen i formy dystrybucji gier (abonament czy zakup poszczególnych tytułów), ale Google właśnie zapowiedziało pierwszą konferencję Stadia Connect, która odbędzie się już za dwa dni, 6 czerwca, czyli w najbliższy czwartek o godzinie 18:00 czasu polskiego i w związku z tym liczymy, że koncern zdradzi te istotne szczegóły.
Google właśnie zapowiedziało pierwszą konferencję Stadia Connect, która odbędzie się już za dwa dni, 6 czerwca, czyli w najbliższy czwartek o godzinie 18:00 czasu polskiego.
Google Stadia traktować należy jako zupełnie nową platformę do gier, która bazuje jednak na chmurze. Początkowo, kiedy Google pierwszy raz zaprezentowało ten projekt, wydawało się, że będzie to po prostu kolejna platforma streamingowa, pozwalająca na granie w pecetowe tytuły na różnych urządzeniach, w tym takich, które normalnie nie miałyby szans obsłużyć tych produktów w grywalnej formie. Okazało się jednak, że Stadia to coś więcej i amerykański gigant zadbał nawet o ekskluzywne gry, które pojawią się tylko tutaj. Biorąc zaś pod uwagę infrastrukturę serwerową Google, firma ta jest w stanie dotrzeć ze swoją nową usługą do zdecydowanie większej liczby graczy niż większość konkurentów na rynku, dostarczając jednocześnie wyższą jakość (co wynika z niższych odległości od poszczególnych serwerów). Niestety wiele wskazuje na to, że przynajmniej początkowo Stadia oficjalnie nie wystartuje w Polsce, ponieważ naszego kraju brakuje na liście rynków początkowych.
Google oczywiście nie przez przypadek wybrało taki termin swojej konferencji, ponieważ lada moment startuje E3. Praktycznie cała sobota to nowe zapowiedzi od E3, a od niedzieli oficjalnie startujemy z konferencjami w ramach największych na świecie targów dla graczy. W niedziele o godzinie 22:00 rozpocznie się wystąpienie Microsoftu, podczas którego spodziewamy się zapowiedzi nowej konsoli firmy, która zastąpi Xbox One. Co ciekawe, według niedawnych przecieków, gigant z Redmond szykować może kilka wersji nowego Xboxa, w tym jeden, który także bazować będzie na streamingu. Kolejna generacja zapowiada się więc jako walka pomiędzy tradycyjnym hardwarem do grania, a usługami opartymi na chmurze, takimi jak Stadia. Dotychczas na przeszkodzie tych drugich stały ograniczenia technologiczne, ale Google obiecuje, że udało im się ograniczyć opóźnienia do minimum i jeśli rzeczywiście tak będzie, a cena usługi nie będzie zbyt wysoka, to zapewne wiele osób skusi się na tę propozycję, która pozwoli im na granie na laptopie, tablecie, smartfonie i telewizorze z płynnym przeskakiwaniem między urządzeniami.
Pokaż / Dodaj komentarze do: Google ujawni szczegóły platformy streamingowej Stadia przed E3