Google walczy z teoriami spiskowymi kilka miesięcy po wybuchu COVID-19

Google wprowadziło nowe zasady, w myśl których blokuje reklamy promujące wszelkie teorie spiskowe związane z koronawirusem i w efekcie gigant technologiczny nie będzie wypłacał pieniędzy za wyświetlanie takich reklam przez użytkowników. Rzecznik amerykańskiego przedsiębiorstwa przyznał, że nowa polityka obejmuje strony sprzeczne z naukowymi badaniami związanymi z COVID-19. I chociaż Google już działo w sprawie rozmaitych teorii spiskowych to teraz zrobi to również w sytuacji, gdy ktoś zechce rozpowszechniać fałszywe twierdzenia np. o pochodzeniu niebezpiecznego wirusa, które nie znalazły potwierdzenia w rzeczywistości. Co ważne zasady nie obejmują serwisów walczących z tego rodzaju fake newsami poprzez informowanie o ich istnieniu lub po prostu teorii w żaden sposób niezwiązanych z koronawirusem. „Wprowadzamy dodatkowe zabezpieczenia, rozszerzając nasze zasady dotyczące szkodliwych informacji zdrowotnych, zarówno dla wydawców, jak i reklamodawców” – napisano w oświadczeniu.

Google wprowadziło nowe zasady, w myśl których blokuje reklamy promujące wszelkie teorie spiskowe związane z koronawirusem i w efekcie gigant technologiczny nie będzie wypłacał pieniędzy za wyświetlanie takich reklam przez użytkowników.

Krok Google jest dość logiczny, ponieważ duże platformy internetowe niemal od początku trwania pandemii zmagają się z rozprowadzaniem niekiedy wręcz nieprawdopodobnych teorii spiskowych, które urosły wokół koronawirusa dezinformujących społeczeństwo. Firma nawet jakiś czas temu zakazała publikacji nieoficjalnych treści o COVID-19, ale ograniczenie zniesiono po protestach niektórych organizacji. Zobaczymy jak wprowadzone reguły zadziałają w praktyce przykładowo The Epoch Times - gazeta, która szeroko rozpowszechniła teorie spiskowe dotyczące COVID-19 reklamowała się w różnych regionach sieci. W 2019 roku Google zarobił na reklamach 135 miliardów dolarów i w pierwszym kwartale 15 procent przychodów pochodziło z tego rodzaju usług amerykańskiej korporacji. Nic więc dziwnego, że firma zamierza przyłożyć się do publikowanych w ramach reklam treści i zatrzymać u siebie różnych reklamodawców.

Unia Europejska wzmaga wysiłki na rzecz walki z dezinformacją w internecie. Unijni przedstawiciele chcą zobligować Facebooka, Twittera oraz Google do opracowywania comiesięcznych raportów podsumowujących ich walkę z fałszywymi wiadomościami. Dokładne detale wprowadzenia stosownego projektu ani jego realizacji przez trójkę gigantów nie są jeszcze znane. UE obawia się, iż tego rodzaju działanie może wyłącznie przedłużyć trwającą pandemię, ponieważ ów szczególny problem obejmuje m.in. szczepionki krytykowane przez członków ruchu antyszczepionkowego. Przypomnijmy, że swego czasu negatywnie o szczepionce na COVID-19 mającej powstać w przyszłości wypowiadały się niektóre popularne gwiazdy.