Na forach popularnej gry symulacyjnej War Thunder doszło do kolejnego naruszenia przepisów o kontrolowanej dystrybucji dokumentacji wojskowej. Tym razem użytkownik został tymczasowo zbanowany za opublikowanie fragmentu podręcznika lotu AV-8B Harrier oznaczonego klauzulą „Distribution Statement C” – co oznacza, że dokument jest przeznaczony wyłącznie dla upoważnionych agencji rządowych USA oraz kontrahentów obronnych i nie może być legalnie udostępniany publicznie.
To co najmniej dziewiąty przypadek, w którym gracze próbują wpłynąć na dokładność odwzorowania pojazdów wojskowych w grze, publikując materiały objęte tajemnicą lub kontrolą eksportową. Ostatni incydent ponownie zwraca uwagę na granicę między pasją do wojskowej technologii a naruszaniem przepisów prawa międzynarodowego.
War Thunder: zbyt realistyczna rozgrywka?
War Thunder, rozwijana przez studio Gaijin Entertainment, to jedna z najpopularniejszych gier symulacyjnych typu free-to-play, łącząca walki powietrzne, lądowe i morskie od czasów II wojny światowej po współczesność. Dzięki naciskowi na autentyczność i wierne odwzorowanie parametrów sprzętu wojskowego, tytuł przyciąga ogromną społeczność miłośników militariów, w tym byłych i obecnych żołnierzy oraz inżynierów wojskowych.
To właśnie w tej społeczności toczą się często zacięte dyskusje o osiągach czołgów, myśliwców i śmigłowców. Nierzadko kończą się one próbami „dowodzenia racji” poprzez ujawnienie dokumentów, które w świetle przepisów są objęte ograniczeniami – mimo że niekoniecznie są oznaczone jako „ściśle tajne”.
Przypadek Harriera
Użytkownik, który wywołał ostatni skandal, udostępnił stronę z oficjalnego podręcznika NATOPS dotyczącego samolotów AV-8B oraz TAV-8B Harrier, używanych przez US Navy i US Marine Corps. Dokument został natychmiast usunięty przez moderatorów, a jego autor otrzymał tymczasową blokadę konta.
Menadżer społeczności War Thunder przypomniał, że deweloper posiada zerową tolerancję dla publikacji jakichkolwiek materiałów oznaczonych jako tajne, kontrolowane eksportowo lub objęte ograniczeniami. „Nie ma znaczenia, czy intencją było poprawienie szczegółów gry – przepisy są jednoznaczne, a forum musi ich przestrzegać” – oświadczył.
Tajne? Nie całkiem, ale i tak nielegalne
Choć podręcznik Harriera nie był oznaczony jako „tajny” w klasycznym sensie (Top Secret, Secret), jego status jako dokumentu „Distribution C” oznacza, że podlega ograniczeniom na mocy amerykańskiego systemu kontroli eksportu (m.in. ITAR). Jak podkreślają eksperci, fakt, że dokument może być „w obiegu” w internecie, nie unieważnia jego prawnego statusu.
Były inżynier RAF, wypowiadający się anonimowo dla Defence Journal, zaznacza: „To nie jest największy przeciek w historii – tego typu instrukcje bywają łatwo dostępne w sieci – ale dla platformy takiej jak War Thunder, formalne oznaczenia dokumentu są wiążące. Ignorowanie ich mogłoby mieć poważne konsekwencje prawne.”
Lista incydentów rośnie
Publikacja fragmentu podręcznika Harriera to tylko jeden z wielu podobnych przypadków. W przeszłości użytkownicy forum próbowali „udowadniać” swoje racje poprzez udostępnienie poufnych dokumentów dotyczących m.in.:
-
brytyjskiego Challengera 2
-
francuskiego Leclerca
-
chińskiego ZTZ-99
-
śmigłowca Eurocopter Tiger
-
amerykańskich myśliwców F-16, F-15E, F-117 oraz Eurofightera Typhoon
Za każdym razem skutkowało to usunięciem postów oraz zawieszeniem lub zbanowaniem kont. Deweloper Gaijin Entertainment wielokrotnie podkreślał, że nie korzysta z żadnych materiałów niezgodnych z prawem i opiera rozwój gry wyłącznie na ogólnodostępnych źródłach.
Ryzyko i granica pasji
Społeczność War Thunder często balansuje na krawędzi entuzjazmu i nieświadomego łamania prawa. W świecie, gdzie granica między symulacją a rzeczywistością staje się coraz bardziej płynna, nawet pozornie „niewinne” dokumenty mogą mieć realne implikacje prawne.
Dla Gaijin Entertainment i innych producentów gier militarnych staje się jasne: realizm ma swoją cenę, a ta nie powinna być płacona w postaci naruszenia przepisów o ochronie informacji niejawnych.

Pokaż / Dodaj komentarze do: Kolejny gracz zbanowany za udostępnienie poufnych danych militarnych. Skąd je miał?