Among Us ma ogromny problem ze spamem i oszustami

Among Us to produkcja, która dopiero po 2 latach istnienia może pochwalić się ogromnym sukcesem. Chętnych do grania jest tak dużo, że czasami wręcz brakuje serwerów, a wszystko to zasługa streamerów, którzy nagle odkryli produkcję InnerSloth. Jakie są jej największe zalety? Niska cena, proste zasady i wciągająca rozgrywka. Można powiedzieć, że to coś w rodzaju gry w Mafię, ale przeniesione na grunt komputerów. Dlatego Among Us doskonale sprawdza się przede wszystkim w trakcie zabawy ze znajomymi, ale jeśli brakuje nam osób, to zawsze można dołączyć do gry publicznej. Rzecz w tym, że od kilku dni w tego typu rozgrywkach gracze trafiają na spamerów, którzy między innymi starają się namówić do głosowania na jednego z kandydatów na prezydenta USA.

Gracze Among Us w publicznych meczach co chwilę trafiają na spamerów.

Wszystko rozpoczęło się zaledwie kilka dni po tym, jak swojego pierwszego streama na Twitchu uruchomiła Alexandria Ocasio-Cortez, członkini Izby Reprezentantów Stanów Zjednoczonych. W trakcie transmisji grała między innymi w Among Us, a w szczytowym momencie oglądało ją ponad 430 tys. osób. Dzisiaj dołączenie o gry publicznej daje bardzo duże prawdopodobieństwo trafienia na spamerów, którzy albo pod postacią gróźb namawiają do zasubowania konkretnego kanału na YouTubie lub dołączenia do serwera na Discrodzie. Inni z kolei namawiają do głosowania na jednego z kandydatów i zarazem wciąż aktualnego prezydenta Stanów Zjednoczonych - Donalda Trumpa. Wiadomości pojawiają się na publicznym czacie, który służy do porozumiewania się graczy i ustalenia Impostorów. Problem jest niezwykle poważny, bo hakerzy przekonują, że są w stanie wpłynąć nawet na 1,5 mln gier.

Twórcy gry - studio InnerSloth - poinformowali, że są świadomi tego problemu i szykują poprawkę, która będzie automatycznie wyrzucać spamerów i hakerów z gry. Jednocześnie proszą, aby na ten moment grać tylko i wyłącznie prywatne gry i to z osobami, którym ufamy. To niestety problem, który tyczy się wielu gier, które nagle zyskały na popularności, a taką przecież jest Among Us. Zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie chciał utrudnić życie tak deweloperowi, jak i przede wszystkim samym graczom. Czasami po to, aby coś na tym zyskać, a najczęściej tylko dla swojej wewnętrznej satysfakcji z psucia rozgrywki innym. Szkoda, że w większości przypadków walka z oszustami jest jak walka z wiatrakami - trudno odnieść pełne zwycięstwo. Oby w przypadku Among Us było inaczej.