Gracze chcą zablokować przejęcie Activision Blizzard przez Microsoft

Coraz więcej grup nie chce dopuścić do fuzji Microsoftu z Activison Blizzard. Do protestujących organizacji dołączyli sami gracze, którzy złożyli w tej sprawie pozew antymonopolowy.

Przejęcie Activision Blizzard, którego próbuje dokonać Microsoft, wzbudza kontrowersje i obawy różnych grup w tym samego głównego konkurenta giganta z Redmond, Sony. Niektórzy nie wierzą w zapewnienia firmy, że seria Call of Duty zostanie utrzymana na konsolach PlayStation oraz innych platformach. Microsoft zaproponował rywalom umowy z 10-letnią gwarancją wydawania Call of Duty na PlayStation, urządzeniach Nintendo czy Steam. Nie przekonało to jednak osób sceptycznie nastawionych do transakcji, a do protestów dołączyli także gracze. Jak informuje serwis Bloomberg Law, grupa graczy złożyła federalny pozew antymonopolowy w sądzie w San Francisco (USA). Krok ten nastąpił dwa tygodnie po tym, jak Federalna Komisja Handlu Stanów Zjednoczonych pozwała Microsoft, by zablokować kupno Activision Blizzard.

Grupa graczy złożyła pozew antymonopolowy, domagając się zablokowania przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft.

Podobnie jak FTC, gracze domagają się orzeczenia sądowego zakazującego firmom sfinalizowania transakcji. Powodowie argumentują, iż połączenie zagwarantuje Microsoftowi wystarczającą siłę przebicia na wielu poziomach branży gier, aby "wykluczyć konkurentów, ograniczyć produkcję, ograniczyć wybór konsumentów i podnieść ceny". "Microsoft kontroluje już jeden z najpopularniejszych i największych ekosystemów gier wideo w branży. Proponowane przejęcie zapewniłoby Microsoftowi niezrównaną pozycję w branży gier, pozwalająca kontrolować ważne dla branży franczyzy" – napisano w pozwie. Dodano, że producent z Redmond po wchłonięciu Activision Blizzard miałby ogromną kontrolę nad segmentem PC, konsol, streamingu gier w chmurze, a nawet platform mobilnych.

Fuzja rzekomo połączyłaby również dwie z nielicznych dużych firm, które obecnie konkurują o pracowników z "wyspecjalizowanym talentem" do tworzenia gier wideo. Zmniejszyłoby to mobilność oraz efektywność pracowników dokładnie w niewłaściwym momencie, kiedy Activision jest "pogrążone w procesach sądowych" w związku z toksyczną kulturą dyskryminacji ze względu na płeć i molestowania seksualnego. Obecnie ciężko ocenić jaki finał będzie miała cała sprawa i czy dojdzie do finalizacji umowy kupna Activision Blizzard za 68,7 miliarda dolarów. Jednak protestujących jest coraz więcej, co jest niekorzystne dla Microsoftu.